Euroformula Open: Błąd kosztował Ptaka podium

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Antoni Ptak znów pokazał świetne tempo i jechał po podium w drugim wyścigu piątej rundy serii Euroformula Open na austriackim torze Red Bull Ring. Niestety, drobny błąd w ostatnim zakręcie trzynastego okrążenia pozbawił 19-latka trzeciego miejsca.

W tym artykule dowiesz się o:

Jedyny Polak w stawce rozpoczął niedzielę od wywalczenia piątego pola startowego w porannej sesji kwalifikacyjnej, a następnie już w pierwszym zakręcie wyścigu przebił się na trzecie miejsce, po czym widowiskowo bronił finiszu na podium aż do trzynastego z dziewiętnastu okrążeń.

Niestety, kierowca włoskiej ekipy RP Motorsport popełnił drobny błąd w ostatnim zakręcie i obrócił swój bolid. Zwycięzca z Silverstone pokazał jednak determinację, wracając na tor i finiszując na 14. pozycji.

Po pięciu z ośmiu rund sezonu Antoni zajmuje w klasyfikacji generalnej siódmą pozycję z dorobkiem 64 punktów. Kolejne wyścigi Euroformuły Open odbędą się w pierwszy weekend października na włoskim torze Monza.

- Oczywiście jestem bardzo rozczarowany, bo kolejne podium było na wyciągnięcie ręki, ale staram się patrzeć na pozytywy, a tych dzisiaj nie brakowało. Bardzo dobrze wystartowałem i już w pierwszym zakręcie przebiłem się z piątego na trzecie miejsce. To pokazało, że praca, którą wykonaliśmy zimą także właśnie nad startami, opłaciła się. W pierwszej części wyścigu ostro walczyliśmy, a ja musiałem radzić sobie z presją wywieraną przez rywali, co także było cennym doświadczeniem. Diego Menchaca mocno mnie naciskał, ale kontrolowałem sytuację i byłem gotowy na walkę do samego końca.

- Niestety, po sobotnim wypadku nadwozie mojego bolidu było w jednym miejscu pęknięte, przez co auto gorzej się prowadziło, ale robiłem co mogłem. W pewnym momencie wyjechałem nieco za szeroko na wyjściu z trzeciego zakrętu i dostałem za to karę jednej sekundy, ale wciąż kontrolowałem sytuację i miałem wystarczającą przewagę, aby dowieźć do mety podium. Niestety, pod koniec wyścigu, jadąc na już mocno zużytych oponach, wjechałem nieco zbyt szybko w ostatni zakręt i straciłem przyczepność. Obróciło mnie, ale zdążyłem zareagować odpowiednio szybko, aby zatrzymać bolid i uniknąć uderzenia w bandę. Nie zamierzałem się poddawać i natychmiast wróciłem na tor, ale niestety nie miałem już szans na punkty. Szkoda tego jednego zakrętu, ale takie są wyścigi. Najważniejsze, że po podium i zwycięstwie w Wielkiej Brytanii w Austrii również pokazałem tempo pozwalające na walkę o czołowe pozycje, a to bardzo budujące przed trzema ostatnimi rundami sezonu - podsumował swój start Antoni Ptak.

ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk propogatorką biegania w Racocie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: