W tym zespole wyląduje Kubica? Brytyjczycy mogą przygarnąć polskiego kierowcę

Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: Robert Kubica

Sezon długodystansowych mistrzostw świata WEC powoli dobiega końca, a Robert Kubica wciąż oficjalnie nie zna nazwy zespołu, który będzie reprezentował w roku 2024. Przed 38-latkiem dość wyraźnie rysuje się nowa opcja.

Do zakończenia sezonu w długodystansowych mistrzostwach świata WEC pozostał tylko jeden wyścig, po czym Robert Kubica pożegna się z kategorią LMP2. Wszystko wskazuje na to, że zrobi to z tytułem mistrzowskim na koncie, bo po ostatniej wygranej w 6h Fuji zespół Polaka jest o krok od końcowego triumfu.

Równocześnie będzie to rozstanie z klasą LMP2, która odchodzi do lamusa ze względu na prężnie rozwijającą się kategorię Hypercar. To zmusza Kubicę do szukania nowego zespołu. Krakowianin był łączony z BMW, które od 2024 roku będzie współpracować przy Hypercarze z WRT, czyli obecnym pracodawcą Polaka.

WP SportoweFakty jako pierwsze informowały, że romans Roberta Kubicy z BMW raczej nie wypali, gdyż w Monachium podjęto decyzję o wyborze składu w oparciu o obecnych kierowców fabrycznych. Na dodatek partnerem BMW w WEC została firma Shell, podczas gdy krakowianina wspiera konkurencyjny Orlen. Polak chce też w sezonie 2024 ścigać się wspólnie z Louisem Deletrazem, z którym świetnie dogaduje się od kilku lat.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor Realu wsiadał do autobusu. Zapomniał o jednym

Kubica i Deletraz mogą znaleźć zatrudnienie w zespole Hertz Team JOTA, o czym poinformował serwis motorsport.com. Brytyjczycy obecnie wystawiają do rywalizacji jeden Hypercar produkcji Porsche, ale są bardzo zadowoleni ze współpracy z niemieckim producentem i od sezonu 2024 mają dysponować dwoma takimi pojazdami.

Wystawienie dodatkowego Hypercara przez Hertz Team JOTA otwiera furtkę do dalszych startów Kubicy i Deletraza w tej samej załodze. Równocześnie nie powinno być problemu, aby partnerem finansowym całego przedsięwzięcia był Orlen, bo Brytyjczycy jako prywatny zespół nie mają powiązań z jakąkolwiek firmą paliwową.

- Wybieramy kierowców tak samo, jak to zrobiliśmy z pierwszym samochodem i już mamy na myśli kilka nazwisk - powiedział portalowi motorsport.com Sam Hignett, szef JOTA.

Obecnie kierowcami jedynej załogi Hertz Team JOTA w klasie Hypercar są Antonio Felix da Costa, Will Stevens oraz Yifei Ye. Chińczyk jest świetnie znany Robertowi Kubicy i Louisowi Deletrazowi, bo ścigał się z nimi wspólnie w barwach WRT w roku 2021.

Najprawdopodobniej jest to już drugie podejście Brytyjczyków do Kubicy. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że Polak miał szansę, by już w tym sezonie jeździć Hypercarem, ale oferta pochodziła od zespołu, który otrzymał samochód tej kategorii już w trakcie trwania sezonu 2023. Tymczasem Hertz Team JOTA dołączył do mistrzostw dopiero w kwietniu - począwszy od 6h Spa-Francorchamps.

Kubica odrzucił wtedy tę opcję, gdyż obawiał się, że dojdzie do opóźnień w budowie Hypercara i straci kilka wyścigów sezonu 2023. Polak wybrał pewniejszy program startów i spędzenie całego roku w LMP2 wraz z WRT.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
- Trwa koszmar kierowcy F1. Znów przegrał z kontuzją
- Proces sądowy może rozsadzić F1. "Robią to dla pieniędzy"

Komentarze (1)
avatar
Tomuś z Polish Chojnów
15.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo,mistrzu Robercie Kubica!!!Go!Go!Go!