Prema to włoski zespół, który przez lata odnosił sukcesy w kategoriach juniorskich, więc wydawało się, że Włosi równie szybko podbiją wyścigi długodystansowe WEC. Dlatego też ubiegłej jesieni Robert Kubica i Louis Deletraz długo nie zastanawiali się nad wyborem tej oferty. Sam Kubica zdążył poznać otoczenie Premy, gdy bronił jej barw jako nastolatek.
Jednak sezon 2022 nie ułożył się po myśli 38-latka i jego ekipy. Kubica kilkukrotnie sugerował, że ma zastrzeżenia do Włochów, którzy nie skupili się wystarczająco na długodystansowych mistrzostwach świata WEC. Część uwagi Premy rozpraszała rywalizacja w mniej prestiżowej serii ELMS.
- Duży niedosyt, jeśli mam być szczery. Cele, nadzieje i możliwości mieliśmy dużo większe - tak Kubica oceniał sezon 2022 w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rzucał przez całe boisko. Pięć razy. Coś niesamowitego!
Z tego powodu Kubicy i Deletraza ma zabraknąć w Premie w sezonie 2023. Włosi już szukają zastępstwa dla Polaka i niewykluczone, że jego miejsce zajmie inny kierowca z doświadczeniem w Formule 1. To Daniił Kwiat, który w tym roku miał ścigać się w WEC wraz z rosyjskim G-Drive. Po tym jak wybuchła wojna w Ukrainie, Kwiat odmówił podpisania dokumentu o neutralności politycznej i potępienia Władimira Putina.
G-Drive, sponsorowany przez państwowy Gazprom, również nie podpisał deklaracji FIA potępiającej wojnę w Ukrainie i w ogóle nie zobaczyliśmy go w tym sezonie w WEC. W tej sytuacji Kwiat okazjonalnie wystąpił w kilku wyścigach NASCAR w Stanach Zjednoczonych.
Prema w sezonie 2023 wystawiać ma do rywalizacji dwa samochody klasy LMP2 w WEC, rezygnując ze ścigania w ELMS. Zdaniem serwisu endurance-info.com, w jednym zobaczymy kierowców Lamborghini, czyli Mirko Bortolottiego i Andreę Caldarellego. Ma ich wesprzeć 18-letnia Doriane Pin.
Miejsce w drugim samochodzie zajmie Juan Manuel Correa, a także dwóch kierowców z trójki Lorenzo Colombo, Bent Viscaal i Daniił Kwiat. Rosjanin miał już dwukrotnie testować samochód klasy LMP2 z włoską Premą. Zagadką pozostaje to, jak były kierowca Toro Rosso i Red Bulla zamierza obejść kwestię związaną z podpisaniem dokumentu o neutralności. Trudno bowiem oczekiwać, aby Kwiat zmienił zdanie ws. wojny w Ukrainie i wyparł się Putina. Bardziej prawdopodobne jest skorzystanie z włoskiej licencji. 28-latek dorastał na półwyspie Apenińskim.
Kubica w sezonie 2023 ponownie ma rywalizować w klasie LMP2, ale jego wybór może być połączony z planami na rok 2024. Ostatnio Polaka łączono z ekipą Signatech, która później wspólnie z Alpine ma wystawiać do rywalizacji samochód najwyższej kategorii Hypercar.
Czytaj także:
Wyścigi długodystansowe konkurencją dla F1? Ta wiadomość ucieszy fanów Kubicy
Szef Alfy Romeo porzuci kierowców? Przejęcie Ferrari ogromną szansą