Oświadczenie Romano Fenatiego. "Nikogo nie biłem"

Nadal nie milkną echa wyrzucenia Romano Fenatiego z zespołu Valentino Rossiego, startującego w Moto3. W związku z pojawiającymi się plotkami, matka młodego zawodnika opublikowała specjalne oświadczenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Romano Fenati był liderem zespołu Sky VR46 Racing Team, który w kategorii Moto3 wystawia do rywalizacji Valentino Rossi. Fenati miał w tym roku walczyć o tytuł mistrzowski, a w przyszłym roku miał otrzymać awans do kategorii Moto2.

Jednak wydarzenia z Grand Prix Austrii zniszczyły plany i marzenia 20-latka. Po kwalifikacjach zespół Rossiego ogłosił, że Fenati został zawieszony w prawach zawodnika. Parę dni później oficjalnie poinformowano o wyrzuceniu go z zespołu. Jego miejsce do końca sezonu zajmie Lorenzo Dalla Porta, zaś w Moto2 w przyszłym roku startować będzie Francesco Bagnaia.

Włosi swoją decyzję tłumaczyli "ciągłymi i rażącymi naruszeniami dyscypliny panującej w teamie". Czalę goryczy miało przelać zachowanie Fenatiego, który w Austrii ostro pokłócił się z członkami zespołu. Według nowych informacji, Fenati miał za złe swojemu zespołowi, że w sezonie 2017 wystawi w Moto2 team złożony z dwóch zawodników. Włochów mieli reprezentować Fenati i Bagnaia. Tymczasem Fenati miał nadzieję, że będzie jedynym reprezentantem Sky VR46 Racing Team i cała uwaga ekipy będzie skupiona na nim.

W sobotę matka Fenatiego, która równocześnie pomaga w zarządzaniu jego karierą, wydała specjalne oświadczenie w tej sprawie.

- Nie było żadnej bójki. To była bardziej konfrontacja słowna pomiędzy mną a szefem Pablo Nieto na temat sposobu zarządzania zespołem. Dyskutowaliśmy na temat tego, co było zapisane w umowie. Obietnic, które miały być spełnione, a nie były. Po odbyciu spotkania ze mną, Pablo Nieto, Pietro Caprara i Alessio "Uccio" Salucci powiedzieli, że nie spełniam pewnych swoich obowiązków. Powtarzam jednak, że nie było żadnej bójki, nikt nikogo nie bił. Na zakończenie spotkania walnąłem pięścią w stół, ale nikogo nawet nie dotknąłem. To koniec debaty na ten temat z mojej strony - głosi oświadczenie.

Łukasz Kuczera, korespondencja z Czech

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: