Od trzech lat Marc Marquez jest niepokonany w królewskiej klasie, jeśli chodzi o wyścigi rozgrywane na torze COTA w Austin. Hiszpan wygrał pierwsze zawody na tym obiekcie w MotoGP w sezonie 2013 i od tego momentu nie schodził z najwyższego stopnia podium.
Podczas piątkowych treningów Marquez potwierdził, że w tym roku również jest kandydatem numer jeden do zwycięstwa w Austin. "MM93" zakończył treningowe jazdy z czasem 2:04.034. - Ogólnie rzecz biorąc, jestem zadowolony z tego jak ułożył się piątek. Początkowo obawialiśmy się problemów z przyspieszeniem, ale wydaje się, że nie odgrywa to tutaj takiego znaczenia. Z większości zakrętów wychodzimy tutaj na pierwszym biegu, więc nie tracimy tak dużo - powiedział Marquez.
Hiszpan wygrał ostatni wyścig w Argentynie, dzięki czemu został liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Jego zespół stara się jeszcze poprawić motocykl, stąd w Austin Marquez testował nowe części. - Podczas porannej sesji testowałem nowe skrzydełka, które zmniejszają uczucie wheelie na motocyklu. Jednak nadal musimy trochę pojeździć z nimi, przetestować te ustawienia, aby lepiej zrozumieć zachowanie maszyny ze skrzydełkami - dodał.
W trakcie piątkowego treningu Marquez nie ustrzegł się również błędów. - Podczas popołudniowej sesji miałem mały wypadek, ale nic się nie stało. Wiedziałem, że jadę bardzo dobre okrążenie, na ostatnim zakręcie opóźniłem hamowanie. W ten sposób dowiedziałem się gdzie jest granica. Mimo tego upadku, jestem zadowolony i myślę, że nadal mogę się poprawić - podsumował były mistrz świata.