Finkel, znany jako "The Fink", zadebiutował w Madison Square Garden w 1977 roku. Dwa lata później stał się pełnoetatowym spikerem. Kiedy w 1980 roku powstało WWE, został pierwszym - i jak się później okazało - najdłużej zatrudnionym pracownikiem.
Za swoje zaangażowanie został wprowadzony do Galerii Sław WWE w 2009 roku.
Posiadał ogromną wiedzę na temat tej dyscypliny. Był niezbędnym źródłem informacji w biurach WWE. W 1995 roku sam pojawił się w ringu, kiedy stanął do walki z Harveyem Wipplemanem.
"Głos Howarda był ikoniczny i rozpoznawany przez pokolenia fanów. Będzie nam go brakowało" - napisała na Twitterze Stephanie McMahon, szefowa marki WWE.
Howard Finkel miał 69 lat. Przyczyna jego śmierci nie została ujawniona. Cały świat wrestlingu pogrążył się w żałobie, w mediach społecznościowych wiele osób związanych z dyscypliną złożyło kondolencje bliskim "The Finka".
In what has already been a tough week for our @WWE family, today we lost our 1st ever employee and WWE Hall of Famer, @howardfinkel. Howard’s voice is iconic & recognized by generations of fans. He will be missed. #RIPHowardFinkel Thank you for everything.
— Stephanie McMahon (@StephMcMahon) April 16, 2020
Czytaj także:
- Dobra wiadomość dla fanów wrestlingu. Od poniedziałku WWE wznawia nadawanie
- MMA. UFC. Joanna Jędrzejczyk chce dużych pieniędzy za rewanż. Skontaktowała się z prezesem