Tokio 2020. Klątwa Francuzów. Prześladuje ich to od kilku lat

Getty Images / Toru Hanai / Na zdjęciu: reprezentacja Francji w meczu z Brazylią
Getty Images / Toru Hanai / Na zdjęciu: reprezentacja Francji w meczu z Brazylią

Francuzi stoją na drodze polskich siatkarzy do upragnionego półfinału igrzysk. Trójkolorowi są drużyną z czołówki światowej, ale ciąży nad nimi klątwa na najważniejszych imprezach.

Już we wtorek o 14:30 Polska zagra z Francją o awans do strefy medalowej na igrzyskach w Tokio 2020, które z powodu pandemii zostały przełożone na 2021 rok. Trójkolorowi to jedna z drużyn z czołówki światowej, jednak nad ekipą krąży klątwa.

Mówimy tutaj o występach na najważniejszych siatkarskich imprezach: mistrzostwach świata, mistrzostwach Europy oraz oczywiście igrzyskach olimpijskich. Nie wliczamy do tego Ligi Narodów, bo choć to nie są rozgrywki o pietruszkę, to w każdym roku są turnieje ważniejsze od niej.

Najlepszy dla francuskiej siatkówki był 2015 rok. Wtedy wygrali mistrzostwo Europy pokonując w finale Słoweńców, a wcześniej zdobyli tytuł w Lidze Światowej. Zakwalifikowali się na igrzyska w Rio i nic dziwnego, że byli wymieniani jako faworyci. Tam jednak kompletnie zawiedli.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tekturowe łóżka w Tokio robią furorę. Słynna tenisistka pokazała zdjęcia

Trafili do grupy śmierci: z Włochami, USA, Brazylią, Kanadą oraz Meksykiem. Ci ostatni wyraźnie odstawali od rywali, lecz jednak wszyscy typowali, że to zawodnicy z Kraju Klonowego Liścia pożegnają się z turniejem już po fazie grupowej. Stało się jednak inaczej, bowiem Kanadyjczycy sprawiali sensację za sensacją, a podopieczni Laurenta Tillie odnieśli tylko dwa zwycięstwa. Nie znaleźli się nawet w ćwierćfinale.

Tak samo źle było podczas mistrzostw Europy 2017, które były rozgrywane w naszym kraju. W grupie okazali się gorsi od Belgów prowadzonych wtedy przez... Heynena, a w barażu o ćwierćfinał sensacyjnie ulegli Czechom 1:3.

Mistrzostwa świata 2018. Te, które tak dobrze wspominamy po zdobyciu niespodziewanego złota. Na drodze stanęli nam Francuzi, którzy w drugiej rundzie pokonali nas 3:1. O wszystkim decydował mecz z Serbią. Polacy wygrali go, gromiąc rywali 3:0. Taki rezultat eliminował Trójkolorowych, a Biało-Czerwoni i ekipa z Bałkanów mogli się cieszyć z awansu do najlepszej szóstki.

Francja była jednym ze współorganizatorów ostatnich mistrzostw Europy. Gospodarze szli jak burza, dużym ułatwieniem było to, że nie musieli nigdzie podróżować. I tak na nic to się zdało. W półfinale ulegli Serbii po tie-breaku, a w meczu o brąz przegrali z Polską 0:3. Znowu kolejna wielka impreza - kolejny brak medalu.

Czy przełamią klątwę w ćwierćfinale igrzysk? Początek meczu Polska - Francja już we wtorek, 3 sierpnia, o 14:30. Transmisję przeprowadzi TVP i Eurosport. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj więcej:
Tokio 2020. Koniec marzeń Agnieszki Wieszczek-Kordus o medalu. Amerykanka powalczy o złoto
Tokio 2020. Znakomity rzut Nowickiego! Nerwy Fajdka do samego końca

Źródło artykułu: