Wulgaryzmy na wizji. Komentator Eurosportu zabrał głos

Newspix / TEDI / Na zdjęciu: Karol Stopa
Newspix / TEDI / Na zdjęciu: Karol Stopa

Podczas meczu turnieju tenisistek na igrzyskach olimpijskich w Tokio telewidzowie usłyszeli nieparlamentarny komentarz Karola Stopy. - Jedyne, co mogę, to przeprosić za słowa, jakie padły - powiedział nam ceniony dziennikarz sportowy.

Widzowie, którzy oglądali w poniedziałek mecz Aryny Sabalenki z Donną Vekić na antenie Eurosportu, musieli być nie lada zdziwieni. - Sabalenka to przep******i. Absurdalną liczbę błędów popełniła. Zatrzymywanie się piłki dla niej jest prostu k***a koszmarem - stwierdził Karol Stopa. Sytuacja wydarzyła się pod koniec pierwszego seta spotkania w II rundzie singla pań na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020 (przełożonych na 2021 rok z  powodu pandemii).

Doświadczony i ceniony dziennikarz zwracał się do Lecha Sidora, innego komentatora Eurosportu. Wyglądało to na fragment prywatnej rozmowy. Sęk w tym, że Stopa był już na antenie. Skontaktowaliśmy się z nim z prośbą o komentarz do tej sytuacji.

- Jedyne moje odniesienie do tej sprawy jest takie, że mogę przeprosić za słowa, jakie padły - rozpoczął rozmowę z WP SportoweFakty Karol Stopa. - Z mojego punktu widzenia nie byłem na antenie i nie miałem połączenia, ale o szczegółach technicznych nie będę rozmawiał, bo tak umówiliśmy się z pracodawcą - dodał.

ZOBACZ WIDEO: "Bieganie kilometrów zabija predyspozycje". Dziesięcioboista szczerze o koniecznych wyborach w tej dyscyplinie

Karol Stopa przyznał, że kiedyś zdarzyło mu się być w równie nieprzyjemnej sytuacji.

- Tego rodzaju wpadki się zdarzają, najczęściej są jakimś splotem dziwacznych okoliczności. Miałem już kiedyś podobną historię, ten tzw. background, okoliczności towarzyszące, były dość podobne. Pracujemy w bardzo dużym stresie, wystarczy, że coś na tych liniach zaiskrzy i nieszczęście gotowe - powiedział komentator Eurosportu.

Po "wiązance" Stopy początkowo w mediach społecznościowych dominowały głosy oburzenia (więcej TUTAJ>>). Telewidzowie krytycznie oceniali zachowanie komentatora. Stacja Eurosport wystosowała przeprosiny.

"Przepraszamy w imieniu Eurosportu i Karola Stopy za niewłaściwy język, którym posłużył się podczas transmisji meczu tenisowego. Dołożymy wszelkich starań, aby podobne sytuacje nie miały miejsca, a komentarz na naszych platformach był zawsze zgodny z najwyższymi standardami" - czytamy w krótkim komunikacie (więcej TUTAJ>>).

Później jednak pojawiły się wpisy przedstawiające sprawę w innym świetle. Znanego komentatora wzięli w obronę m.in. Tomasz Lis czy Mateusz Borek.

"Ewentualną karę powinien ponieść tylko ten, kto otworzył komentatorowi mikrofon i mu o tym nie powiedział. A red. Stopa komentował merytorycznie" - napisał na Twitterze Tomasz Lis.

"Karol Stopa to dżentelmen w każdym calu. Nie tylko na antenie. 20 lat temu zdarzyło mi się to samo. Od tego czasu trzymam się zasady: słuchawki na uszach = żadnych luźnych wniosków. Murem za Karolem" - to z kolei opinia Mateusza Borka.

"Był autentyczny! Murem za nim i po temacie" - napisał Rafał Gikiewicz, bramkarz FC Augsburg, który zebrał już doświadczenie dziennikarskie (w TVP Sport) podczas niedawnego Euro 2020. "Był rewelacja" - dodał Janusz Michallik, ekspert ESPN.

- To jest akurat miłe, choć oczywiście specjalnie tego nie śledzę - odparł Karol Stopa zapytany o powyższe komentarze. - Mam pewien rodzaj kaca po tym, co się stało - zakończył rozmowę z WP SportoweFakty.

We wspomnianym meczu turnieju pań Sabalenka niespodziewanie uległa Vekić 4:6, 6:3, 6:7(3). W poniedziałek odpadła także Iga Świątek, po porażce w dwóch setach z Paulą Badosą.

Czytaj także: Obrazek po porażce Świątek pokazał brutalną prawdę
Czytaj także: Tokio 2020. "Wspaniały". Paula Badosa skomentowała mecz z Igą Świątek

Źródło artykułu: