W meczu drugiej rundy turnieju tenisowego na igrzyskach w Tokio Aryna Sabalenka mierzyła się z Donną Vekić. Rozstawiona z trójką Białorusinka miała problemy z rywalką i sensacyjnie odpadła z turnieju.
W trakcie pojedynku koszmarną wpadkę zaliczył komentator Eurosportu Karol Stopa. Do sytuacji doszło podczas przerwy w pierwszym secie, przy stanie 5:4 dla Vekić.
- Sabalenka to przep******i. Po prostu k***a koszmar. Pamiętasz, jak kiedyś zrobili turniej w Azji, grała tam Radwańska. J****e tempo jej pasowało, te piłki stawały dęba - mówił Stopa.
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska pod znakiem obostrzeń. "Jesteśmy kontrolowani co kilka metrów"
Kibice oglądający to spotkanie byli w szoku. Komentator mógł nie wiedzieć, że ma włączony mikrofon, wobec czego fani usłyszeli szereg wulgaryzmów.
"Pan komentator puszcza taką wiązankę subiektywnych odczuć, że ucho więdnie", "wstyd i żenada", "może warto dać sobie na wstrzymanie, albo patrzeć na światełka" - pisali widzowie na Twitterze.
Donna Vekić wygrała to spotkanie 6:4, 3:6, 7:6(3). W kolejnej rundzie zmierzy się z rozstawioną z nr 15 Jeleną Rybakiną.
Czytaj także:
- Alexander Zverev znów nie tracił czasu. Włosi ze zmiennym szczęściem
- Naomi Osaka rozpędza się. Inne wielkoszlemowe mistrzynie też nie trwonią sił