29-latka w swoim pierwszym pojedynku zmierzyła się z reprezentantką Chile, Katiną Proestakis. Martyna Jelińska od początku kontrolowała pojedynek, nie dając możliwości objęcia prowadzenia przez rywalkę. W końcówce zawodniczka z Ameryki Południowej odrobiła kilka trafień, jednak ostatecznie to Jelińska triumfowała 15:12, meldując się w 1/16 finału.
Tam na Polkę czekało nie lada wyzwanie, bowiem musiała zmierzyć się z obrończynią tytułu z Rio de Janeiro, Iriny Derigłazowej. Jelińska dotrzymywała kroku swojej bardziej utytułowanej rywalce jeszcze do stanu 6:5, jednak od tamtego momentu kontrolę nad wydarzeniami przejęła reprezentantka Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego.
Walki medalowe we florecie kobiet zaplanowano na godzinę 13:45 czasu polskiego.
Tokio 2020. Magda Linette znokautowana. Białorusinka siała spustoszenie na korcie
Polska - Serbia: zapachniało niespodzianką, ale zabrakło sił na wykończenie
ZOBACZ WIDEO: To będą gorące igrzyska! Sofia Ennaoui zdradza jak przygotować się na starty w upalne dni