W tym artykule dowiesz się o:
Amerykanka z Chorwacji
Bernarda Pera urodziła się w chorwackim Zadarze, ale reprezentuje barwy USA. Swoje 23. urodziny świętowała 3 grudnia.
Ma atut w dłoni
Pera jest tenisistką leworęczną, co bywa atutem na korcie. Amerykanka dysponuje oburęcznym forhendem.
Będzie awans
W Australian Open przeszła przez kwalifikacje, a w turnieju głównym wygrała dwa mecze, pokonując między innymi Johannę Kontę i odpadła w III rundzie, dzięki temu znacznie zbliży się do Top 100.
Głównie gra w ITF-ach
Do tej pory Pera rywalizowała głównie w turniejach rangi ITF. Sukcesy odnosiła od 2013 roku w imprezach rozgrywanych w Holandii, gdzie sięgała po tytuły w singlu i deblu.
Mozolna wspinaczka
W sumie Pera na koncie ma osiem triumfów w singlu, z czego ten najważniejszy w lipcu ubiegłego roku w czeskim Ołomuńcu w turnieju z pulą nagród 100 tys. dolarów. Zbierała punkty, dzięki czemu zbliżyła się do Top 100 rankingu.
Debel też jest ok
Jak większość tenisistek, Pera swoich sił próbuje równolegle w grze podwójnej. Tu sukcesy ma zbliżone, choć ranking jest nieco niższy niż w singlu. Wywalczyła jednak w cyklu ITF osiem tytułów.
Lubi social media
Jest aktywna na Instagramie, gdzie chętnie dzieli się swoim życiem z kibicami. Ma grupę wiernych fanów, którzy wierzą w jej sukces i... doceniają jej urodę.
Może zawojować korty
Zbliżyła się do Top 100, dzięki czemu częściej będzie mogła grać w kwalifikacjach do turniejów WTA, a kto wie? Może niedługo zacznie dostawać się do nich na podstawie rankingu.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zobacz, jak haruje Kowalkiewicz. "Przyszła mistrzyni"