W tym artykule dowiesz się o:
2021 rok zakończyła na 22. miejscu w rankingu WTA. W tym sezonie zanotowała awans do czołówki, bowiem pod koniec października była czwarta, a ostatecznie na koniec 2022 zajmuje siódmą lokatę. Do pełni szczęścia zabrakło jej na pewno tytułów. Największą szansę na triumf miała podczas Rolanda Garrosa, gdzie dotarła do finału. Tam jednak musiała uznać wyższość Igi Świątek. Na zwycięstwa w imprezach jeszcze przyjdzie czas, przypomnijmy, że Gauff ma dopiero 18 lat, a już jest czołową tenisistką. I to nie tylko w singlu, bo w deblu również radzi sobie znakomicie.
Podobnie jak Gauff, większe sukcesy odnosiła w grze podwójnej, bowiem wygrała WTA Finals, a także turnieje w Rzymie i Dubaju. Jeżeli chodzi o singla, to wciąż pozostaje z triumfem w Charleston z 2021 roku. Jest wiceliderką rankingu WTA w deblu, natomiast jeżeli mowa o grze pojedynczej, zajmuje dziewiąte miejsce. To spory awans, biorąc pod uwagę, że jeszcze sezon temu klasyfikowana była w czwartej dziesiątce. W 2022 nie mogła przełamać się w finałowych rywalizacjach, bowiem trzykrotnie walczyła o tytuł, ale za każdym razem musiała uznać wyższość rywalki. W Wielkim Szlemie najdalej zaszła w Rolandzie Garrosie, gdzie dotarła do ćwierćfinału.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Rok ten był przełomowy w karierze Brazylijki, która na koniec 2021 zajmowała 83. miejsce. Jednak początek tego nie zapowiadał, a wszystko zmieniło się w drugiej części sezonu. W maju zwyciężyła ona w Challengerze we francuskim Saint Malo, a w kolejnym, który rozgrywany był w Paryżu dotarła do finału. Udany był również kolejny miesiąc, bowiem w czerwcu wygrała trzynaście spotkań z rzędu. Okazała się najlepsza zarówno w Nottingham, jak i Birmingham, a imprezy te były już rangi WTA. W Toronto pokonała m.in Igę Świątek i była o krok od najcenniejszego triumfu, jednak w finale lepsza okazała się Simona Halep. Końcówka była już słabsza, ale ostatecznie Haddad Maia plasuje się obecnie na 15. lokacie w rankingu WTA.
W 2022 roku tenisistki z Czech poczyniły spory progres, stąd też w tym zestawieniu znajdą się aż trzy zawodniczki tej narodowości. Pierwszą z nich jest Bouzkova, która wygrała swój pierwszy turniej rangi WTA. W dodatku miało to miejsce w jej rodzimej Pradze. Świetnie radziła sobie również na imprezach w Guadalajarze, w lutym dotarła tam do finału, jednak lepsza okazała się Sloane Stephens. Osiem miesięcy później również rywalizowała w Meksyku i tym razem dotarła do półfinału. W rankingu WTA przesunęła się na 24 miejsce, a 2021 zakończyła na 90.
O Chince zrobiło się głośno, gdy podczas Rolanda Garrosa wygrała seta z Igą Świątek. Po tym turnieju wygrała Challengera w Walencji, a wcześniej triumfowała w imprezie rangi ITF. W Tokio była blisko swojego pierwszego zwycięstwa w zawodach rangi WTA, ale w finałowym pojedynku lepsza okazała się Ludmiła Samsonowa. W rankingu przesunęła się prawie o 100 pozycji, obecnie będąc 28. rakietą świata, a przypomnijmy, że za nią pierwszy sezon w WTA Tour. Z tego też powodu mianowana została nowicjuszem roku.
Kolejna Chinka, która w cieniu Zheng poczyniła postęp. Właśnie ze swoją rodaczką rywalizowała w finałowym pojedynku Challengera w Walencji, jednak musiała uznać jej wyższość. Wang przegrywała również starcia o tytuł w turniejach rangi ITF, bowiem w Stanach Zjednoczonych za każdym razem lepsze okazywały się rywalki. Mimo to rok 2022 zakończyła ona na 50 miejscu, a zaczynała go na 128 lokacie.
Swoje talenty mają również Włosi, a jednym z nich jest Cocciaretto. Ta podniosła się po kontuzji, która wykluczyła ją z gry w drugiej części poprzedniego sezonu. W kwietniu wygrała swój pierwszy turniej w 2022 roku rangi ITF, a sukces ten powtórzyła miesiąc później. Nie po jej myśli wychodziły jej imprezy WTA, jednak w październiku po raz pierwszy triumfowała w Challengerze, pokonując w meksykańskim Tampico Magdę Linette. W rankingu podobnie jak Zheng awansowała o prawie 100 miejsc i obecnie plasuje się na 64. pozycji.
Na początku roku przegrywała mecz za meczem, jednak przełamanie przyszło podczas turnieju rangi ITF w chorwackim Zagrzebiu. Wtedy to okazała się najlepsza i zaczęła prezentować się zdecydowanie lepiej. Na początku czerwca wygrała swoją pierwszą imprezę rangi Challenger również w Chorwacji, jednak tym razem w Makarskiej. Z dobrej strony pokazała się na Wielkich Szlemach, docierając do 1/8 finału Wimbledonu i US Open. W Nowym Jorku przegrała z Igą Świątek, ale była w stanie urwać seta i to sprawiło, że zrobiło się o niej głośno. W rankingu WTA skoczyła podobnie jak Cocciaretto, którą pokonała w finale, a teraz plasuje się jedną pozycję od niej.
Kolejna tenisistka w tym zestawieniu, która zdobyła swój pierwszy tytuł pokonując w finale turnieju rangi WTA w Chennai Magdę Linette. Na początku roku okazała się jeszcze najlepsza w imprezie ITF. 17-latka poczyniła spory progres, bowiem na koniec 2021 zajmowała dopiero 279. miejsce. Obecnie plasuje się na 79. miejscu, a to praktycznie dopiero jej początek z zawodowym tenisem. Warto zwrócić uwagę na to nazwisko, a także na jej siostrę Brendę. Ta ma dopiero 15 lat, a już jest 132. w rankingu. W tym sezonie startowała tylko w zawodach rangi ITF, jednak jej wyniki robią wrażenie. W 2022 wygrała 56 spotkań, a przegrała tylko jedenaście razy. To przełożyło się na osiem końcowych triumfów.
Kolejna z Czeszek, która jest tylko o rok starsza od Lindy Fruhvirtovej i zanotowała podobny awans w rankingu WTA. Również zajmowała miejsce w trzeciej setce, a obecnie jest 102. Wpływ na to miały jej zwycięstwa w turniejach rangi ITF, które wywalczyła w niemieckim Versmold i francuskim Croissy-Beaubourg. W tym sezonie zadebiutowała w Wielkich Szlemach, jednak zarówno w Rolandzie Garrosie, jak i US Open zakończyła rywalizację na pierwszych rundach. Noskova wyrasta na kolejny talent, który w kolejnych latach może błyszczeć.
na Instagramie 
na Facebooku 
