W sobotę Kamil Majchrzak (ATP 76) i Sebastian Baez (ATP 66) mieli trudne przeprawy. Polak po trzysetowym boju odprawił Szweda Mikaela Ymera. Z kolei Argentyńczyk znalazł się pod ścianą w spotkaniu z Marco Cecchinato. Włoch miał nawet piłki meczowe, ale przegrał ostatecznie w tie breaku trzeciej partii.
Zaledwie trzy tygodnie temu Majchrzak i Baez zmierzyli się ze sobą w I rundzie zawodów Miami Open 2022. Na kortach twardych na Florydzie Polak zwyciężył 6:4, 6:3. Ale w niedzielę obaj panowie spotkali się na mączce, która jest żywiołem Argentyńczyka. Pochodzący z Buenos Aires tenisista wygrał na tej nawierzchni w ubiegłym sezonie sześć challengerów, a w tym roku osiągnął finał imprezy ATP 250 w Santiago. To on był więc faworytem pojedynku w Monte Carlo i potwierdził to zwycięstwem 6:1, 4:6, 6:1.
Już początek spotkania zapowiadał, że 26-letni piotrkowianin nie będzie miał w niedzielę łatwego zadania. Baez szybko zdobył przełamanie i objął prowadzenie. Znakomicie poruszał się po korcie i świetnie rozgrywał wymiany. Potem dołożył jeszcze przełamanie na 4:1, w siódmym gemie miał już piłkę setową. Premierową odsłonę zakończył po 31 minutach świetnym minięciem z forhendu.
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej
Po pierwszym secie Majchrzak wiedział, że musi przejmować inicjatywę w wymianach i grać agresywniej. Początek drugiej odsłony miał udany, bowiem trzykrotnie pewnie utrzymał serwis. W siódmym gemie po paru dobrych bekhendach "Szumi" wypracował dwa break pointy, a błąd rywala dał mu premierowe w meczu przełamanie. Polak wyszedł na 4:3 i nie oddał już przewagi. W 10. gemie uzyskał dwie piłki setowe. Przy pierwszej z nich poszedł do siatki i zdobył punkt smeczem.
Niestety Majchrzak nie poszedł za ciosem w decydującej części pojedynku. W czwartym gemie trzeciego seta popełnił kilka prostych błędów i przegrał podanie do zera. Przy stanie 4:1 Baez jeszcze raz zaatakował i zdobył kolejnego breaka. Trwający godzinę i 37 minut pojedynek zakończył przy drugiej piłce meczowej.
Zwycięski Baez po raz pierwszy w karierze występuje na monakijskiej mączce. Dzięki pokonaniu Polaka zadebiutuje w głównej drabince prestiżowego Rolex Monte-Carlo Masters. Majchrzak po raz drugi z rzędu startował w eliminacjach i ponownie odpadł w ich decydującej fazie. W ubiegłym roku lepszy od niego w II rundzie kwalifikacji był Włoch Stefano Travaglia.
Rolex Monte-Carlo Masters, Monte Carlo (Monako)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 5,415 mln euro
niedziela, 10 kwietnia
II runda eliminacji gry pojedynczej:
Sebastian Baez (Argentyna, 4) - Kamil Majchrzak (Polska, 9) 6:1, 4:6, 6:1
Czytaj także:
Serena Williams podała termin powrotu na kort
Chris Evert wprost o Idze Świątek