Pozycję lidera rankingu ATP na koniec sezonu 2021 Novak Djoković zapewnił sobie przed dwoma tygodniami, dochodząc do finału turnieju w Paryżu. W poniedziałek po zwycięstwie nad Casperem Ruudem [7:6(4), 6:2)] w pierwszej kolejce ATP Finals z rąk szefa ATP Andrei Gaudenziego odebrał nagrodę za to osiągnięcie.
- Zakończenie sezonu jako numer jeden rankingu jest najtrudniejszą rzeczą w naszym sporcie. Przez cały sezon musisz być regularny i odnosić sukcesy we wszystkich turniejach. To trofeum dla mojej rodziny i zespołu. Czuję ogromną wdzięczność - mówił po otrzymaniu pucharu, cytowany przez Sport Klub.
Serb siódmy raz zakończy sezon jako najlepszy singlista świata. Poprzednio dokonał tego w latach 2011-12, 2014-15, 2018 i 2021. Pobił tym samym rekord swojego idola, Pete'a Samprasa.
- Miałem cztery lub pięć lat, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Samprasa w Wimbledonie. Od razu poprosiłem o rakietę i zakochałem się w tenisie. To, że teraz pobiłem rekord i wyprzedziłem Pete'a, jest niewiarygodne - zaznaczył.
Sezon 2021 jest wybitny w wykonaniu Djokovicia. Zdobył trzy tytuły wielkoszlemowe i z 20 triumfami w turniejach tej rangi wyrównał rekord Rogera Federera i Rafaela Nadala. Został także rekordzistą w liczbie wygranych imprez Masters 1000 oraz tygodni spędzonych na pozycji lidera rankingu ATP.
Kiedy powróci Roger Federer? Głos zabrał jego trener
ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!