Juan Martin del Potro zapowiedział powrót do gry. "Z kolanem jest o wiele lepiej"

Getty Images / Gustavo Garello/Jam Media / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro
Getty Images / Gustavo Garello/Jam Media / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro

Pauzujący od czerwca 2019 roku z powodu kontuzji Juan Martin del Potro nie poddaje się w walce o powrót do gry. Argentyńczyk zapowiedział, że w przyszłym sezonie chce występować na kortach. - Nie mogę doczekać się, gdy będę gotowy - wyjawił.

W tym artykule dowiesz się o:

Juan Martin del Potro nie występuje od czerwca 2019 roku, kiedy to podczas turnieju w Londynie doznał kontuzji kolana. Argentyńczyk przeszedł już cztery operacje i nie poddaje się w walce o powrót do rozgrywek.

W tym tygodniu Del Potro przyjechał do Nowego Jorku, gdzie w 2009 roku wygrał US Open i zdobył jedyny wielkoszlemowy tytuł w karierze. Pojawił się na trybunach Arthur Ashe Stadium, odbył pokazowy trening z legendarnym Johnem McEnroe'em i w wywiadzie dla ESPN opowiedział o swojej sytuacji.

- Uwielbiam wyzwania, zarówno tenisowe, jak i życiowe. To najtrudniejszy mecz w mojej karierze, ponieważ nie mogę poradzić sobie z tego typu kontuzjami i bólem, jaki odczuwam. Ale wciąż próbuję - mówił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

- Takie jest życie. Wierzę w siebie i w to, że to wszystko będzie już przeszłością. Ale myślę, że to także wiadomość dla wszystkich dzieci i tenisistów, że nigdy nie muszą rezygnować z pogoni za marzeniami. I to właśnie robię - podkreślił.

Argentyńczyk przed kilkoma tygodniami wznowił zajęcia na korcie i jest optymistycznie nastawiony co do przyszłości. Zapowiedział, że w przyszłym sezonie zamierza wrócić do rozgrywek.

- Z moim kolanem jest o wiele lepiej. Wciąż dochodzę do pełnej sprawności, ale mogę być na korcie, co jest dla mnie dobre. Nie mogę doczekać się, gdy za kilka miesięcy będę gotowy. Jeśli wszystko będzie dobrze, w przyszłym roku znów będę grał w tenisa - wyjawił.

Kacper Żuk odprawił drugiego przeciwnika. Na taki wynik czekał trzy miesiące

Źródło artykułu: