Nicolas Massu nie poleciał z Dominikiem Thiemem do Australii, bo tuż przed podróżą miał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Wolfgang Thiem, ojciec austriackiego tenisisty, miał nadzieję, że chilijski szkoleniowiec będzie mógł przybyć na Antypody w późniejszym terminie, ale okazało się, to niemożliwe.
Massu wrócił do zdrowia i jego ostatni test na obecność COVID-19 w organizmie dał wynik negatywny, ale i tak nie przyleci do Australii.
"Niestety, w tym roku nie będzie mnie podczas turniejów w Australii. Przeszukałem wszystkie dostępne możliwości i jest to niemożliwe" - poinformował Massu za pomocą mediów społecznościowych.
"Zachowuję najlepsze wspomnienia z zeszłego sezonu, kiedy przeżyliśmy w Australii niesamowite chwile, i mam nadzieję, że wrócę tam w przyszłym roku" - dodał Chilijczyk, podkreślając, iż jest już w "100 proc. wyleczony" i że "będzie wspierał Thiema z oddali".
Pod wodzą Massu w ubiegłej edycji Australian Open Thiem doszedł do finału. W tym roku w rolę głównego trenera Austriaka podczas turnieju w Melbourne (8-21 lutego) wcieli się jego ojciec, Wolfgang, formalnie drugi szkoleniowiec.
— Nicolas Massu (@massunico) January 26, 2021
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Iga Świątek radzi sobie na kwarantannie. "Walka" w hotelowym pokoju