W sobotę Iga Świątek osiągnęła największy sukces w dotychczasowej karierze. Pokonała Sofię Kenin 6:4, 6:1 i została pierwszą polską triumfatorką turnieju wielkoszlemowego.
- Sukces Igi to piękna karta w historii polskiego tenisa, który w przyszłym roku będzie obchodził 100-lecie. Ale to duże wyzwanie dla niej samej i całego sztabu - powiedział w rozmowie ze "Sportem" Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisowego.
- To ona będzie coraz częściej faworytką i będzie musiała udowadniać wysoką pozycję. Ale wierzę, że sobie poradzi, bo ma niesamowity talent i ostatnio zrobiła ogromny progres w grze i nabiera pewności siebie - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda narciarstwa szaleje na wakeboardzie
Żadnemu polskiemu tenisiście nie udało się do tej pory zdobyć olimpijskiego medalu. Prezes PZT wierzy, że uda się odwrócić tę negatywną passę w przyszłym roku w Tokio.
- Skoro jako pierwszy reprezentant Polski triumfowała w singlu w Wielkim Szlemie, to może zdobędzie też pierwszy medal olimpijski w tenisie dla naszego kraju. Bardzo w to wierzę - zakończył.
Iga Świątek zakończyła już tegoroczny sezon. Do gry powróci w styczniu przyszłego roku, kiedy wystąpi w Australian Open.
Czytaj także:
- Roland Garros. Iga Świątek: Moje życie wywróciło się do góry nogami
- Prekursorka tenisa w Polsce. Jadwigę Jędrzejowską od wygranej w Wimbledonie dzieliło zaledwie sześć piłek