Wielkoszlemowy US Open zostanie rozegrany od 31 sierpnia do 13 września. Impreza odbędzie się w ścisłym rygorze sanitarnym (brak kibiców, częste testy na koronawirusa, izolacja, ograniczona liczba członków sztabu). Nie wszyscy podchodzą z entuzjazmem do występu w Nowym Jorku w tak trudnych warunkach.
- Mój zespół i ja decyzję w sprawie amerykańskich turniejów podejmiemy, gdy będzie bliżej tego czasu. Wcześniej musimy poznać odpowiedzi na wiele pytań. Najważniejsze jest zdrowie moje i drużyny - powiedziała liderka rankingu Ashleigh Barty dla Australijskiej Agencji Prasowej.
Australijka w ubiegłorocznym Rolandzie Garrosie zdobyła pierwszy wielkoszlemowy tytuł w singlu. W US Open 2018 odniosła triumf w deblu w parze z Coco Vandeweghe. W grze pojedynczej w Nowym Jorku w dwóch poprzednich sezonach doszła do IV rundy. W 2020 roku osiągnęła półfinał Australian Open i zdobyła tytuł w Adelajdzie. Ostatni mecz rozegrała w lutym w Dosze, gdzie w walce o finał uległa Petrze Kvitovej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol
W Nowym Jorku w tym roku mają zostać rozegrane dwie imprezy. Przed wielkoszlemową rywalizacją, na Flushing Meadows odbędzie się turniej przeniesiony z Cincinnati.
- Jeśli chodzi o US Open wiemy, że sportowcy decyzję podejmą najprawdopodobniej dwa lub trzy tygodnie przed turniejem. Jesteśmy gotowi na ich przyjazd do Nowego Jorku, umożliwimy ich trenowanie i damy szansę rywalizacji w obu turniejach. Do wszystkiego zdecydowanie podchodzimy elastycznie - powiedziała Stacey Allaster, od niedawna dyrektorka US Open, a w przeszłości szefowa WTA.
Zobacz także:
Kim Clijsters zamierza zagrać w US Open. Belgijka gwiazdą amerykańskiej ligi
Maria Sakkari uważa, że większość tenisistek zagra w US Open. "Lista nieobecności nie będzie długa"