Tenis. WTA Petersburg: Kiki Bertens kontra Jelena Rybakina o tytuł. Trzeci finał Kazaszki w 2020 roku

PAP/EPA / ALEX PLAVEVSKI / Na zdjęciu: Kiki Bertens
PAP/EPA / ALEX PLAVEVSKI / Na zdjęciu: Kiki Bertens

Kiki Bertens pokonała Jekaterinę Aleksandrową i dzieli ją jeden krok od obrony tytułu w turnieju WTA Premier w Petersburgu. W niedzielę Holenderka zmierzy się z Jeleną Rybakiną, która doszła do trzeciego finału w 2020 roku.

W przyszłym tygodniu w Dubaju Kiki Bertens (WTA 8) zmierzy się z wracającą do tenisa Kim Clijsters. Zanim do tego dojdzie Holenderka powalczy o obronę tytułu w Petersburgu. W sobotnim półfinale pokonała 6:1, 4:6, 6:1 Jekaterinę Aleksandrową (WTA 28). Rosjanka z 1:6, 0:2 doprowadziła do trzeciego seta. W nim Bertens odskoczyła na 5:0, by przy 5:1 wykorzystać pierwszą piłkę meczową.

W ciągu godziny i 41 minut Bertens zaserwowała siedem asów i zdobyła 37 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła pięć z siedmiu break pointów, a sama wykorzystała sześć z 10 szans na przełamanie. Holenderka wygrała 10. mecz w sezonie (10-2). Bilans tegorocznych spotkań Aleksandrowej to 11-1. W ubiegłym miesiącu w Shenzhen Rosjanka zdobyła pierwszy singlowy tytuł w głównym cyklu.

Jelena Rybakina (WTA 25) zwyciężyła 3:6, 7:5, 6:1 Marię Sakkari (WTA 21). W pierwszym secie Greczynka od 2:3 zdobyła cztery gemy z rzędu. W drugiej partii z 1:3 wyszła na 5:4, ale straciła 13 z 16 kolejnych punktów. W decydującej odsłonie Kazaszka raz oddała podanie, a sama uzyskała cztery przełamania.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Krzysztof Piątek może mieć problemy przez swoją cieszynkę?!

W trwającym godzinę i 54 minuty meczu Rybakina zaserwowała pięć asów i wykorzystała siedem z 14 break pointów. Bilans tegorocznych meczów Kazaszki to teraz 15-2. W styczniu doszła do finału w Shenzhen i triumfowała w Hobart. W poniedziałek zadebiutuje w Top 20 rankingu.

Dwa lata temu Rybakina doszła w Petersburgu do ćwierćfinału. Była wtedy notowana na 450. miejscu w rankingu i po drodze odprawiła Caroline Garcię, ówczesną siódmą rakietę globu. Teraz w imprezie tej osiągnęła największy finał w dotychczasowej karierze. W ćwierćfinale Kazaszka wyeliminowała Oceane Dodin po obronie dwóch piłek meczowych.

- Wygranie takich meczów to za każdym razem przeżycie. Nie jest łatwo, gdy przychodzi ci bronić piłek meczowych. W ćwierćfinale z Dodin wiele rzeczy mi nie wyszło, ale cieszę się, że udało mi się to zrobić. W półfinale w niektórych momentach było naprawdę trudno, ale starałam się skupić na każdym punkcie. Cieszę się, że w wystąpię w finale. Myślę, że wygrywanie w taki sposób bardzo pomaga - powiedziała Rybakina dla wtatennis.com.

W niedzielę Bertens powalczy o 10. singlowy tytuł w głównym cyklu. Dla Rybakiny będzie to szansa na trzeci triumf. Tenisistki te zmierzą się po raz drugi. W ubiegłym sezonie w półfinale w Den Bosch wygrała Holenderka 6:4, 6:4.

St. Petersburg Ladies Trophy, Petersburg (Rosja)
WTA Premier, kort twardy w hali, pula nagród 848 tys. dolarów
sobota, 15 lutego

półfinał gry pojedynczej:

Kiki Bertens (Holandia, 2) - Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) 6:1, 4:6, 6:1
Jelena Rybakina (Kazachstan, 8) - Maria Sakkari (Grecja, 6) 3:6, 7:5, 6:1

Zobacz także:
WTA Hua Hin: Magda Linette zatrzymała Patricię Marię Tig. Polka w finale!
Magda Linette zaskoczona pytaniem. "Czy nadszedł czas, aby kupić dom w Hua Hin?"

Komentarze (1)
avatar
LINETTCIA
15.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rybakina robi systematycznie postępy. Stopniowo ale do przodu ani kroku w tył. Niesamowicie mi imponuje. Pamiętam jak jeszcze chyba 2 lata temu lub rok grala z Ulą Bidulą w finale 25k w Kazaniu Czytaj całość