Rafael Nadal w ćwierćfinale zakończył rywalizację w Australian Open 2020. W środę, po ponad czterogodzinnej batalii, przegrał 6:7(3), 6:7(4), 6:4, 6:7(6) z Dominikiem Thiemem. - Nie grałem źle. Myślę, że moja postawa była świetna. Byłem dobrze nastawiony, pozytywny i waleczny - mówił, cytowany przez portal atptour.com.
- W żadnym momencie meczu nie poddałem się - analizował. - Dałem sobie szansę do ostatniego punktu i cieszę się z tego. Mój poziom koncentracji był wyższy niż tenisa. Gra nie była taka zła, ale trudno było z nim rywalizować, choć faktem jest, że w niektórych fragmentach potrzebowałem większej determinacji. W pierwszym secie prowadziłem 5:3 i miałem setbola, ale go nie wykorzystałem. Myślę, że to była ważna chwila tego spotkania.
Dla Hiszpana to piąta porażka z Austriakiem w ich 14. konfrontacji, ale pierwsza na innej nawierzchni niż ceglana mączka i także premierowa na poziomie Wielkiego Szlema. - Uważam, że on zagrał świetnie - ocenił tenisista z Majorki. - Przez cały mecz był w stanie wykonać dodatkowe uderzenie w wymianie, czym stawiał mnie w trudnej pozycji. Grał z dużą energią, intensywnością i determinacją. To było dobre dla niego. Myślę, że się lubimy. Bardzo podoba mi się jego postawa. Życzę mu wszystkiego najlepszego na resztę turnieju.
- Oczywiście, jestem smutny, bo straciłem szansę, by ponownie zagrać w wielkoszlemowym półfinale. Ale przegrałem z wielkim rywalem. On na to zasłużył - dodał Nadal.
Zobacz także - Australian Open: czas na półfinały. Roger Federer kontra Novak Djoković hitem dnia
ZOBACZ WIDEO Michał Pol wspomina spotkania z Kobem Bryantem. "Szanował Polaków, uwielbiał AC Milan"