Janowicz skrytykował trenera Hurkacza. A potem rzucił szalony pomysł

Getty Images /  Shaun Botterill/Getty Images/Tim Clayton/Corbis via Getty Images / Na zdjęciu od lewej: Jerzy Janowicz i Hubert Hurkacz
Getty Images / Shaun Botterill/Getty Images/Tim Clayton/Corbis via Getty Images / Na zdjęciu od lewej: Jerzy Janowicz i Hubert Hurkacz

- Wydaje mi się, że jest to jeden z gorszych pomysłów - tak Jerzy Janowicz w rozmowie ze sport.pl skomentował wybór Nicolasa Massu na trenera Huberta Hurkacza. Chwilę później były tenisista zaproponował zaskakująca alternatywę.

Pod koniec listopada ubiegłego roku Hubert Hurkacz ogłosił, że w nowym sezonie będzie prowadził go Nicolas Massu. Doradcą Chilijczyka został natomiast legendarny Ivan Lendl - jeden z najlepszych tenisistów lat 80., kiedy to sięgnął po osiem tytułów wielkoszlemowych. W przeszłości z dużymi sukcesami współpracował też z Andym Murrayem.

Z kolei urodzony w 1979 roku Massu w trakcie swojej kariery dotarł do szóstego miejsca rankingu ATP. Jako trener współpracował m.in. z Dominikiem Thiemem.

ZOBACZ WIDEO: Skandal w Anglii. Kibice napadli na zawodników

Chociaż Chilijczyk zyskał dużą renomę w świecie tenisa, Jerzy Janowicz w rozmowie ze sport.pl podzielił się wątpliwościami na temat tego, czy jest to odpowiedni trener dla Hurkacza. Półfinalista Wimbledonu z 2013 roku przekonywał, że Massu w czasach zawodowej kariery prezentował styl gry, który nie jest odpowiedni dla jego podopiecznego.

-  Ivan Lendl jak najbardziej uważam, że to dobre posunięcie. Natomiast co do Nicolasa Massu, to wydaje mi się, że jest to jeden z gorszych pomysłów. (...) Patrząc na to, jak sam grał, jakiej techniki i taktyki używał, to nie pasuje mi to w ogóle do Huberta. On potrzebuje kogoś, kto nauczy go regularnie sięgać po ofensywny tenis - przekonywał.

Chwilę potem Janowicz stwierdził, że lepszym rozwiązaniem dla Hurkacza byłoby nawiązanie współpracy tylko z Lendlem. Czech zgodził się jednak wyłącznie na rolę konsultanta. Gdy dziennikarka zapytała o "plan B", jej rozmówca udzielił dość zaskakującej odpowiedzi.

Hmm... Jerzy Janowicz - żartobliwie wskazał na siebie samego. 

W dalszej części rozmowy Janowicz już na poważnie ocenił, że nie chce poświęcać całego roku tenisowi. Dlatego uznał, że lepiej znalazłby się w roli konsultanta niż trenera. Podkreślił jednak, że rozważań tych nie należy traktować jako wiążących deklaracji.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści