Tenis. Australian Open: wspaniała pogoń Huberta Hurkacza. Polak przegrywał 0-2 w setach, ale pokonał Dennisa Novaka

Getty Images / Darrian Traynor / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Darrian Traynor / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz awansował do II rundy rozgrywanego na kortach twardych wielkoszlemowego Australian Open 2020. We wtorek Polak pokonał w pięciu partiach Dennisa Novaka, mimo że przegrywał już 0-2 w setach.

W Australian Open 2020 Hubert Hurkacz pierwszy raz w karierze został rozstawiony w głównej drabince turnieju wielkoszlemowego (z numerem 31.). W I rundzie trafił na kwalifikanta Dennisa Novaka. Pojedynek miał odbyć się w poniedziałek, lecz z powodu opadów deszczu został przełożony na wtorek. Tenisiści pojawili się na korcie wcześnie, już o godz. 10:30 lokalnego czasu.

Inauguracyjny set stał pod znakiem serwisu. Obaj doskonali podawali i doszli do tie breaka. W decydującej rozgrywce Hurkacz prowadził już 3-2, lecz za sprawą własnych błędów przegrał cztery punkty z rzędu i Novak miał piłki setowe. Pierwszą szansę dla rywala Polak obronił returnem, ale przy drugiej pomylił się przy siatce.

Po wygraniu partii Novak uwierzył w swoje możliwości i zaczął dominować na korcie. Drugą odsłonę rozpoczął od przełamania i wyjścia na prowadzenie 3:0. Hurkacz nie był w stanie odrobić strat. Co więcej, znów został przełamany i w konsekwencji przegrał też drugiego seta.

ZOBACZ WIDEO: Wielki problem polskich skoków narciarskich. "Poza liderami nie ma już nikogo"

To nie był Hurkacz, jakiego widzieliśmy w ATP Cup czy w Auckland, gdzie doszedł do półfinału. Serwis i forhend, najważniejsze bronie tenisisty z Wrocławia, we wtorek mocno go zawodziły. Reprezentant naszego kraju miał również problemy z poprawnym ustawianiem się do zagrań, nie imponował też efektownymi i skutecznymi akcjami przy siatce.

Jednak męskie mecze w turniejach wielkoszlemowych są na tyle specyficzne, że rywalizuje się w nich nie do dwóch, ale do trzech zwycięskich setów, i przegranie dwóch partii nie oznacza porażki w całym spotkaniu. I Hurkacz we wtorek to udowodnił. Od trzeciej odsłony zaczął grać pewniej, nie pozwalał też rywalowi na tak wiele i po godzinie wyrównał stan pojedynku na 2-2.

W piątym secie, przy stanie 1:1, Hurkacz przełamał Novaka, a po chwili wyszedł na prowadzenie 3:1. Wydawało się, że Polak jest na prostej drodze do zwycięstwa, lecz znów wróciły kłopoty z początkowej fazy spotkania - proste błędy, złe ustawianie się, słabszy serwis i tym sposobem Austriak odrobił stratę.

Wówczas nastąpił kolejny zwrot. W dziewiątym gemie, po serii trzech z rzędu błędów przeciwnika, Hurkacz uzyskał breaka i serwował, by wygrać spotkanie. Ostatni gem nie był jednak łatwy dla Polaka, który asem musiał obronić piłkę na przełamanie. Następnie uzyskał meczbola, a spotkanie zakończył znakomitą akcją przy siatce.

Mecz trwał trzy godziny i pięć minut. W tym czasie Hurkacz zaserwował 16 asów, trzykrotnie został przełamany, wykorzystał pięć z siedmiu break pointów, zanotował po 51 zagrań kończących i niewymuszonych błędów oraz łącznie zdobył 149 punktów, o pięć więcej od rywala. Novakowi z kolei zapisano 13 asów, 64 uderzenia wygrywające oraz 44 pomyłki własne.

Dla Hurkacza to debiutancka wygrana w głównej drabince Australian Open. Polak zarazem pierwszy raz w karierze wygrał mecz, w którym przegrywał 0-2 w setach.

W II rundzie, w środę, Polak zmierzy się z lepszym z pary John Millman - Ugo Humbert.

Zobacz także - Australian Open: 900. wygrana Novaka Djokovicia. Stefanos Tsitsipas stracił pięć gemów

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 71 mln dolarów australijskich
wtorek, 21 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 31) - Dennis Novak (Austria, Q) 6:7(4), 1:6, 6:2, 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Źródło artykułu: