WTA Hobart: efektowny awans Elise Mertens. Garbine Muguruza obroniła piłkę meczową

Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Elise Mertens
Getty Images / Minas Panagiotakis / Na zdjęciu: Elise Mertens

Elise Mertens rozbiła Viktorię Kuzmovą w II rundzie turnieju WTA International w Hobart. Garbine Muguruza pokonała Ons Jabeur po obronie piłki meczowej.

Elise Mertens (WTA 17) w efektownym stylu awansowała do ćwierćfinału imprezy w Hobart. Belgijka w 56 minut rozbiła 6:1, 6:0 Viktorię Kuzmovą (WTA 61). Półfinalistka Australian Open 2018 zdobyła 25 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła trzy break pointy i zamieniła na przełamanie pięć z dziewięciu okazji.

- Żaden mecz nie jest łatwy, a wynik może nie odzwierciedlać przebiegu - było dużo gry na przewagi. Dobrze sobie radziłam przy break pointach i w najważniejszych punktach przy moim poddaniu - mówiła Mertens, cytowana przez wtatennis.com. Bilans jej spotkań w Hobart to teraz 14-0. Triumfowała w stolicy Tasmanii w 2017 i 2018 roku.

Garbine Muguruza (WTA 34) zwyciężyła 3:6, 6:3, 7:6(4) Ons Jabeur (WTA 85). Hiszpanka obroniła piłkę meczową w 12. gemie trzeciego seta. W trwającym dwie godziny i 23 minuty spotkaniu, przerywanym przez deszcz, Hiszpanka popełniła siedem podwójnych błędów, ale nie przeszkodziło jej to w awansie. Zdobyła o trzy punkty więcej od Tunezyjki (114-111). - Bardzo trudny mecz. Moja rywalka grała swobodnie, była po prostu niesamowita. Gdy twoja rywalka pokazuje taki tenis, musisz podnieść swój poziom i utrzymać go do ostatniej chwili. Musiałam bronić piłki meczowej, ale nie poddałam się. Spotkała mnie za to nagroda, jestem zadowolona z ducha walki do końca - skomentowała mistrzyni imprezy z 2014 roku.

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Rajd Dakar a życie rodzinne. Wszystko da się poukładać

Zobacz także - WTA Adelajda: Marketa Vondrousova błyskawicznie w ćwierćfinale. Krecz Andżeliki Kerber, awans Aryny Sabalenki

Jelena Rybakina (WTA 30) pokonała 7:5, 6:3 Alize Cornet (WTA 560). W ciągu 94 minut Kazaszka obroniła cztery z pięciu break pointów i zgarnęła 32 z 41 punktów przy własnym pierwszym podaniu. Shuai Zhang (WTA 40) zwyciężyła 4:6, 6:1, 6:2 Katerynę Kozłową (WTA 91). W trwającym godzinę i 49 minut spotkaniu Chinka zaserwowała siedem asów i zamieniła na przełamanie pięć z 12 okazji. O półfinał zmierzy się z Lauren Davis.

Heather Watson (WTA 101) wróciła ze stanu 0:2 w drugim secie i wygrała 7:6(5), 6:3 z Fioną Ferro (WTA 63). W ciągu godziny i 52 minut Brytyjka cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała pięć z 11 break pointów. W ćwierćfinale triumfatorka turnieju z 2015 roku zmierzy się z Mertens. Weronika Kudermetowa (WTA 42) pokonała 7:6(6), 6:1 Catherine Bellis (WTA 838). W pierwszym secie Rosjanka wróciła z 0:2. W trwającym godzinę i 45 minut meczu moskwianka zaserwowała 12 asów. Amerykanka tydzień temu w Auckland zanotowała pierwszy występ od marca 2018 roku. Wróciła do rywalizacji po czterech operacjach (dwóch nadgarstka, ramienia i łokcia). Kolejną rywalką Kudermetowej będzie Muguruza.

Czytaj także - W czwartek ćwierćfinał Huberta Hurkacza. Zagrają też Urszula Radwańska, Magdalena Fręch i Maja Chwalińska

Lizette Cabrera (WTA 129) zwyciężyła 4:6, 6:4, 6:4 Kristynę Pliskovą (WTA 62) po dwóch godzinach i pięciu minutach. Czeszka zaserwowała 14 asów, ale też popełniła 12 podwójnych błędów. W spotkaniu było dziewięć przełamań, z czego pięć dla Australijki. Kolejną rywalką reprezentantki gospodarzy będzie Rybakina.

Hobart International, Hobart (Australia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 275 tys. dolarów
środa, 15 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Elise Mertens (Belgia, 1) - Viktoria Kuzmova (Słowacja) 6:1, 6:0
Garbine Muguruza (Hiszpania, 2/WC) - Ons Jabeur (Tunezja, Q) 3:6, 6:3, 7:6(4)
Jelena Rybakina (Kazachstan, 3) - Alize Cornet (Francja) 7:5, 6:3
Shuai Zhang (Chiny, 4) - Kateryna Kozłowa (Ukraina, Q) 4:6, 6:1, 6:2
Weronika Kudermetowa (Rosja, 5) - Catherine Bellis (USA, 9) 7:6(6), 6:1
Heather Watson (Wielka Brytania, Q) - Fiona Ferro (Francja) 7:6(5), 6:3
Lizette Cabrera (Australia, WC) - Kristyna Pliskova (Czechy) 4:6, 6:4, 6:4

Komentarze (0)