Zakończony ponad miesiąc temu sezon 2019 nie był zbyt udany dla Moniki Puig. Mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro narzekała na problemy zdrowotne i nie odniosła godnych uwagi rezultatów w tourze. Do tego miała problemy z trenerem. W sierpniu dowiedziała się, że opiekujący się nią Kamau Murray powrócił do współpracy ze Sloane Stephens (więcej tutaj).
Teraz notowana na 79. miejscu w rankingu WTA tenisistka ogłosiła, że nie zagra w styczniowych imprezach głównego cyklu. "Dwa dni temu poleciałam do Nowego Jorku, aby poddać się operacji nerwu łokciowego, który przeszkadzał mi od pewnego czasu i był przyczyną bólu. To niestety oznacza, że opuszczę początek sezonu i Australian Open" - poinformowała Puig w mediach społecznościowych.
Rezygnacja Portorykanki z gry w wielkoszlemowym Australian Open 2020 oznacza, że do głównej drabinki dostanie się Kaia Kanepi. Estonka parę tygodni temu zdecydowała się na start w najniższym rangą turnieju ITF w Milovicach. Sukces w halowej imprezie w Czechach dał jej 10 punktów i pozwolił przesunąć się w rankingu WTA na 101. pozycję. Teraz widać, że to posunięcie okazało się dla Kanepi bardzo opłacalne.
**Update**pic.twitter.com/jRjXgEh7Tj
— Monica Puig (@MonicaAce93) December 19, 2019
Zobacz także:
Iga Świątek przygotowuje się do sezonu 2020
Karolina Woźniacka rozegra pożegnalny mecz w Kopenhadze
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. "Kurczę, co ona zrobiła?". Piotr Małachowski dostał niesamowite wsparcie