"Jestem bardzo zawiedziona, że Sascha podjął decyzję o niekontynuowaniu naszej współpracy w przyszłym sezonie. Cieszyłam się z wykonanej przez nas pracy, ponieważ odnieśliśmy kilka wspaniałych zwycięstw i naprawdę czułam, że moja gra poprawiła się. Uważam, że mogliśmy osiągnąć więcej, ale nie jestem w stanie zmienić jego decyzji" - poinformowała Kristina Mladenović w media społecznościowych.
Sascha Bajin został trenerem Mladenović na początku kwietnia. Zaledwie dwa miesiące wcześniej zakończył współpracę z Japonką Naomi Osaką, którą doprowadził do triumfu w US Open 2018 i Australian Open 2019 oraz pierwszego miejsca w rankingu WTA. Urodzony w Monachium serbski szkoleniowiec doprowadził Francuzkę do półfinału zawodów w Moskwie i Zhengzhou oraz ćwierćfinału turniejów w Rzymie, Nottingham, Linzu, Monterrey, Stambule, Nottingham i Waszyngtonie.
Choć Mladenović ciepło wypowiada się na temat współpracy z Bajinem, to w rankingu WTA zajmuje obecnie 39. pozycję. Jeszcze dwa lata temu była 10. rakietą globu, ale nie poszła za ciosem i szybko opuściła to grono. Francuzka nie kończy jeszcze sezonu 2019, bowiem wspólnie z Węgierką Timeą Babos weźmie udział w turnieju debla zawodów WTA Finals w Shenzhen.
Zobacz także:
Moskwa: Belinda Bencić nową mistrzynią
Luksemburg: triumf Jeleny Ostapenko w godzinę
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Union triumfuje. Rafał Gikiewicz z czystym kontem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]