Tenis. Wimbledon 2019: Elina Switolina powstrzymała Karolinę Muchovą. Największy półfinał Ukrainki

PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Elina Switolina
PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: Elina Switolina

Elina Switolina wróciła z 2:5 w pierwszym secie i pokonała Czeszkę Karolinę Muchovą w ćwierćfinale Wimbledonu 2019. Ukrainka po raz pierwszy zagra w wielkoszlemowym półfinale.

W poprzedniej rundzie Karolina Muchova (WTA 68) wyeliminowała swoją rodaczkę Karolinę Pliskovą po dreszczowcu (13:11 w trzecim secie). Czeszka osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. We wtorek jej rywalką była Elina Switolina (WTA 8), która wcześniej nigdy nie doszła tak daleko w Wimbledonie. Ukrainka wróciła z 2:5 w pierwszym secie i wygrała 7:5, 6:4. Awansowała do pierwszego wielkoszlemowego półfinału.

Na otwarcie meczu Muchova oddała podanie psując woleja, ale zdobyła osiem kolejnych punktów i wyszła na 2:1. Czeszka prezentowała agresywny i sprytny tenis. Były z jej strony potężne piłki z linii końcowej, ale nie brakowało też skrótów i skutecznych wolejów. Bardzo dobrze serwowała i returnowała, wychodziło jej prawie wszystko. Switolina ogarnęła niemoc absolutna, była pasywna i jednostajna, co tylko nakręcało brawurową grę jej rywalki. Testem dla Muchovej był dziewiąty gem. Wcześniej zdobywała punkty szybko, łatwo i przyjemnie, ale przyszedł czas, gdy pojawiły się nerwy. Czeszka nie potrafiła zamknąć seta i straciła animusz. Switolina nie tylko wyrównała na 5:5, ale też uzyskała przełamanie na 6:5 po długiej grze na przewagi i wykorzystaniu piątego break pointa. Ukrainka wydostała się z czeluści marazmu i prezentowała śmiały i skuteczny tenis. Wynik seta na 7:5 ustaliła kombinacją skrótu i woleja.

Kończący forhend dał Muchovej przełamanie na 2:0 w drugim secie. Czeszka nie podwyższyła na 3:0, bo oddała podanie do zera. Po obronie dwóch break pointów Switolina wyrównała na 2:2, a następnie uzyskała przełamanie po bekhendowym błędzie rywalki. Muchova wprowadzała na kort sporo zamieszania, zapewniała mnóstwo atrakcji, ale w najważniejszych momentach gubiła się we własnych poczynaniach, pojawiał się u niej chaos i dokonywała nietrafionych wyborów. Switolina cały czas grała równo, w kluczowych wymianach pokazywała wyrachowanie i dojrzałość taktyczną. Świetny return dał jej przełamanie na 5:2, ale to nie był koniec emocji. Ukraince zadrżała kilka razy ręka i miała problem z zamknięciem spotkania. Muchova pokazała jeszcze kilka ładnych akcji i zbliżyła się na 4:5. Switolina opanowała emocje i w 10. gemie mecz zakończyła wygrywającym serwisem.
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy

 W ciągu 92 minut Switolina cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała sześć z 11 break pointów. Obie tenisistki były skuteczne przy siatce. Ukrainka zdobyła przy niej 17 z 24 punktów, a Muchova 25 z 35. Czeszka posłała 34 kończące uderzenia przy 31 niewymuszonych błędach. Switolinie zanotowano 24 piłki wygrane bezpośrednio i 16 pomyłek.

W lipcu 2018 roku Muchova znajdowała się na 223. miejscu w rankingu. Teraz doszła do pierwszego wielkoszlemowego ćwierćfinału, a w najbliższy poniedziałek zadebiutuje w czołowej "50". W maju w Pradze Czeszka zanotowała premierowy finał w głównym cyklu.

Zobacz także - Serena Williams wygrała starcie z Alison Riske. W czwartek zagra o finał

Switolina największej szansy na pierwszy wielkoszlemowy półfinał nie wykorzystała w Rolandzie Garrosie 2017. Wtedy uległa 6:3, 6:7(6), 0:6 Simonie Halep, choć w drugim secie prowadziła 5:1 i miała piłkę meczową. Po przegraniu czterech ćwierćfinałów, dwóch w Melbourne i dwóch w Paryżu, awansowała do upragnionego półfinału. W czwartek jej rywalką będzie nie kto inny, jak Halep. Switolina w tym roku miała problemy zdrowotne i do Wimbledonu przystąpiła z bilansem meczów 14-11.
 
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 38 mln funtów
wtorek, 9 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej kobiet:

Elina Switolina (Ukraina, 8) - Karolina Muchova (Czechy) 7:5, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (1)
avatar
peRFection
9.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Elina WOW wreszcie! Zaskoczyła mnie pozytywnie dzisiaj. Kibicuję jej od Rio 2016 ale zawsze to była taka basic ćwierćfinalistka a teraz ma duże szanse na pierwszy w karierze finał i to u siebie Czytaj całość