- Cieszy się jak dziecko, które jedzie na pierwszą szkolną wycieczkę. Wspaniale jest widzieć u niego taki entuzjazm. Ma to pozytywny wpływ na jakość sesji treningowych - powiedział Pierre Paganini w rozmowie ze szwajcarskimi dziennikarzami.
Roger Federer nie grał na mączce od 2016 roku, gdy przegrał w Rzymie z Dominikiem Thiemem. Teraz Szwajcar postanowił, że zaprezentuje się w Madrycie i na kortach Rolanda Garrosa. - Będziemy trenować do 5 maja, zatem jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o efektach. Zaczęliśmy jednak dobrze - wyznał Paganini.
Ludzie ze sztabu Federera i tenisowi eksperci wierzą, że 20-krotny mistrz wielkoszlemowy może jeszcze zaskoczyć na mączce. Przypominają, że gracz z Bazylei potrafi szybko i sprawnie przejść z nawierzchni twardej na ziemną. Do tego na jego korzyść będzie działać niewielka liczba kontuzji odniesionych podczas zawodowej kariery.
- Tylko Roger wie, dlaczego zdecydował się na grę na mączce i jestem przekonany, że ma ku temu dobre powody. Po pierwsze, musi się czuć wystarczająco pewnie, że znów wraca na nawierzchnię ziemną. Po drugie, brakowało mu występów na kortach Rolanda Garrosa. Po trzecie, grając parę turniejów na mączce, będzie ostrzejszy na początku sezonu na trawie - stwierdził w rozmowie z "The Age" Jim Courier.
Zobacz także:
Monachium: Diego Schwartzman i Philipp Kohlschreiber w II rundzie
Estoril: Joao Sousa ruszył po obronę tytułu
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Przedwczesny finał Ligi Mistrzów? Wszystkie oczy zwrócone na Barcelonę