W głównej drabince Prosperita Open 2019 Kamil Majchrzak (ATP 129) został rozstawiony z czwartym numerem i w I rundzie otrzymał wolny los. Jego przeciwnik, Riccardo Bonadio (ATP 413), dostał się do turnieju dzięki wysokiemu miejscu w klasyfikacji ITF. Włoch pokonał w poniedziałek Bośniaka Tomislava Brkicia 6:2, 4:6, 6:3.
Premierowa odsłona była bardzo wyrównana. Majchrzak rozpoczął od prowadzenia 3:0, ale przegrał dwa kolejne gemy. Potem wysunął się na 5:2, lecz Bonadio wyrównał na po 5. Dopiero po następnej zmianie stron tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego zdobył kluczowe przełamanie i zamknął seta.
W drugiej odsłonie Polak miał przewagę na korcie, ale długo nie mógł jej wykorzystać. Przy stanie 2:1 panowie zeszli z kortu z powodu opadów deszczu. Po wznowieniu nasz reprezentant przełamał serwis Włocha, który jednak wyrównał na po 4. Gdy zanosiło się na tie break, Polak jeszcze raz zaatakował i zwieńczył pojedynek przy serwisie przeciwnika.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Mecz w Gdańsku obnażył polską piłkę. "Nikt nie powinien dolewać oliwy do ognia"
Majchrzak pokonał Bonadio po 90 minutach 7:5, 7:5. Dzięki temu awansował do III rundy, w której jego rywalem będzie Węgier Zsombor Piros (ATP 377) lub oznaczony "13" Czech Adam Pavlasek (ATP 204). Ich spotkanie zostało przerwane przez deszcz przy stanie 5:3 dla Madziara w trzecim secie i będzie dokończone w środę.
Do Ostrawy przyjechali także polscy debliści. Pierwszy mecz w 2019 roku rozegra Mateusz Kowalczyk, który wspólnie z Danielem Kosskiem zmierzy się z czeskim duetem Marek Gengel i Jan Satral. Karol Drzewiecki i Szymon Walków wylosowali francusko-holenderską parę Benjamin Bonzi i Mark Vervoort. Z kolei Tomasz Bednarek i Czech Vaclav Safranek trafili na początek na Czechów Vita Koprivę i Davida Poljaka.
Prosperita Open, Ostrawa (Czechy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 46,6 tys. euro
wtorek, 30 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska, 4) - Riccardo Bonadio (Włochy) 7:5, 7:5
Zobacz także:
Monachium: trzygodzinny bój Martona Fucsovicsa z Lorenzo Sonego
Estoril: nieudany powrót po kontuzji Alexa de Minaura