Z tajwańskich kortów twardych na chińską mączkę. Kamil Majchrzak kontynuuje starty w Azji

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak

Po występie w halowym challengerze na Tajwanie Kamil Majchrzak pozostanie w Azji. Polski tenisista teraz zaprezentuje się w dużym turnieju tej rangi (pula nagród 162,4 tys. dolarów) w chińskim Anningu.

W zeszłym sezonie Kamil Majchrzak osiągnął półfinał chińskiego challengera, dlatego teraz będzie tutaj bronić 45 punktów. Tutaj mała uwaga: zawody w Anningu są w tym roku rozgrywane tydzień wcześniej (zamieniły się terminem z imprezą w Nanchangu), zatem Polak straci punkty dopiero w notowaniu rankingu ATP z 29 kwietnia 2019.

Tym razem drabinka jest rozpisana na 48 nazwisk, a nasz reprezentant został rozstawiony z "trójką". Dzięki temu otrzymał w I rundzie wolny los. Majchrzak rozpocznie singlowe zmagania w Anningu dopiero w środę. Jego pierwszym rywalem będzie tenisista z eliminacji lub Australijczyk Maverick Banes, z którym 23-latek z Piotrkowa Trybunalskiego przegrał w tym roku w półfinale challengera w Burnie.

Potem na drodze Polaka mogą stanąć: Francuz Maxime Janvier (III runda), Hindus Ramkumar Ramanathan czy Kazach Ołeksandr Niedowiesow (ćwierćfinał), Austriak Dennis Novak czy broniący tytułu i oznaczony "dwójką" Hindus Prajnesh Gunneswaran (półfinał). Z "jedynką" został rozstawiony Australijczyk Jordan Thompson, ale on trafił do górnej połówki.

Nasz tenisista zdecydował się również na start w deblu. Jego partnerem będzie 40-letni Japończyk Toshihide Matsui, a przeciwnikami w I rundzie Tajwańczycy Cheng-Peng Hsieh oraz Tsung-Hua Yang, czyli były najlepszy junior świata w czasach, gdy w tej kategorii wiekowej rywalizował Jerzy Janowicz.

Zobacz także:
Lugano: Iga Świątek pokonana w finale po trzysetowym boju
Iga Świątek przegrała po walce. "Z tej mąki będzie chleb"

ZOBACZ WIDEO Wpadka Juventusu! SPAL wygrało i odroczyło świętowanie tytułu przez Juve! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)