- Jak większość z was wie, od kilku lat mam problemy z łokciem. Przeszłam już kilka zabiegów, które sprawiły, że straciłam trochę czasu. Próbowałam wszystkiego, co mogłoby mi pomóc grać w tenisa bez bólu. Okazało się to niewystarczające. Kilka meczów, jakie w tym roku rozegrałam, były w porządku, ale parę dni temu wrócił mocny ból. Po licznych wizytach u lekarzy uznałam, że dam sobie jeszcze jedną szansę i poddam się rekonstrukcji więzadła pobocznego łokciowego - poinformowała Ana Konjuh w mediach społecznościowych.
- Proces rehabilitacji będzie długi i powolny. Nie znam daty powrotu na kort, ale w pierwszych miesiącach wiele będzie zależało od tego, jak zareaguje mój łokieć. Będę musiała po prostu zaczekać, jak wszystko się ułoży. Pragnę podziękować wszystkim za okazałe wsparcie i obiecuję, że postaram się wrócić silniejsza. Nie mogę się już doczekać, aby wyjść na kort - dodała 21-letnia Chorwatka.
Kontuzja prawego łokcia zahamowała dobrze zapowiadającą się karierę tenisistki z Dubrownika. Konjuh była już 20. rakietą świata. W 2015 roku wygrała turniej w Nottingham, sięgając po pierwszy tytuł w głównym cyklu. W kolejnym sezonie dotarła do ćwierćfinału wielkoszlemowego US Open, pozbawiając miejsca w tej fazie nowojorskiej imprezy Agnieszkę Radwańską. W lutym 2019 roku zaprezentowała się m.in. w Pucharze Federacji w Bath oraz halowym turnieju WTA International w Budapeszcie.
Zobacz także:
100. tytuł spełnieniem marzeń Rogera Federera
Roger Federer wróci do Dubaju w 2020 roku
ZOBACZ WIDEO Serie A: Ogromne emocje w starciu beniaminków. Padło aż 6 goli! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]