Jako pierwszy radosną nowinę przekazał fanom podczas sobotniej ceremonii dekoracji dyrektor zawodów Dubai Duty Free Tennis Championships, Salah Tahlak. Jego słowa potwierdził później na pomeczowej konferencji Roger Federer. Szwajcar przyznał, że umowa została już podpisana. - Organizatorzy bardzo chcieli to ogłosić już w tym tygodniu - powiedział tenisista z Bazylei.
Federer wygrał zawody w Dubaju po raz ósmy w karierze. W sobotę sięgnął po 100. trofeum w głównym cyklu i teraz będzie chciał pod tym względem wyprzedzić Amerykanina Jimmy'ego Connorsa, który ma na koncie 109 tytułów.
Decyzja Szwajcara o występie w Dubaju w sezonie 2020 uciszyła plotki na temat zakończenia przez niego kariery w 2019 roku. Te pojawiły się, gdy 20-krotny mistrz wielkoszlemowy ogłosił, że wystartuje w imprezach na kortach o nawierzchni ziemnej. Wiele osób uznało to za rodzaj pożegnalnego touru.
Zobacz także:
100. tytuł spełnieniem marzeń Rogera Federera
Acapulco: srebrna grucha dla Nicka Kyrgiosa
Federer został także zapytany o występ w letnich igrzyskach olimpijskich w Tokio. Szwajcar przyznał, że jeszcze o tym nie myślał. Problem polega na tym, że powinien w okresie od 2016 do 2020 roku być dwukrotnie do dyspozycji kapitana kadry, tymczasem ani razu nie zagrał w meczach Pucharu Davisa. Być może Międzynarodowa Federacja Tenisowa i MKOl zrobią dla niego wyjątek.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa