ATP Acapulco: srebrna grucha dla Nicka Kyrgiosa. Alexander Zverev triumfował z bratem w deblu

Getty Images / Hector Vivas / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
Getty Images / Hector Vivas / Na zdjęciu: Nick Kyrgios

Nick Kyrgios wygrał turniej ATP World Tour 500 na kortach twardych w Acapulco. Australijczyk pokonał w sobotnim finale Alexandra Zvereva, który parę godzin później cieszył się razem z bratem Mischą z triumfu w deblu.

Siódme starcie Nicka Kyrgiosa z Alexandrem Zverevem trwało 90 minut. Po dwóch z rzędu porażkach tym razem skuteczniejszy okazał się Australijczyk, który w bezpośredniej rywalizacji objął prowadzenie 4-3. Tenisista z Canberry rozegrał bardzo dobry mecz. Posłał 13 asów, skończył 29 piłek i miał 15 niewymuszonych błędów. Niemiec zanotował 20 wygrywających uderzeń i 13 pomyłek.

- To niesamowite uczucie. Nie spodziewałem się zbyt wiele po sobotnim finale. Wiedziałem, że nie będę faworytem, a do tego on gra wspaniały tenis. Alex jest niewiarygodnym zawodnikiem, który nie posiada zbyt wiele słabości, dlatego wiedziałem, że muszę zagrać w swoim stylu. Jestem bardzo szczęśliwy ze swojego występu - powiedział Kyrgios.

Zobacz także: 100. tytuł spełnieniem marzeń Rogera Federera

To naprawdę niesamowity tydzień w wykonaniu Kyrgiosa. Po występie w Delray Beach narzekał on na problemy z kolanami, a w Acapulco doszły jeszcze inne problemy zdrowotne. Mimo tego tenisista z Antypodów pokonał Rafaela Nadala, Stana Wawrinkę, Johna Isnera i Alexandra Zvereva. - Jeśli pokonuje się czterech takich graczy w turnieju ATP 500, to zasługuje się na tytuł. Każdy powinien oddać szacunek osobie, która na to zasługuje, a Nick udowodnił w tym tygodniu, że był najlepszy - wyznał Zverev.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Czułam się bardzo źle. Nie miałam siły wstać z łóżka

Kyrgios rzeczywiście zagrał w sobotę swój tenis. Potrafił posłać mocną i głęboką piłkę z forhendu, czy zaskoczyć rywala skrótem granym przy break poincie. W pierwszym secie przełamał na 3:1. Potem dwukrotnie uratował się przed stratą serwisu, zanim zwieńczył seta. W drugiej partii przełamał już w gemie otwarcia, ale tenisista z Hamburga szybko wyrównał. Potem Niemiec starał się pójść za ciosem, ale to Australijczyk zdobył breaka na 3:2. On też triumfował ostatecznie w całym pojedynku 6:3, 6:4.

Dla Kyrgiosa sobotnie zwycięstwo ma podwójny wymiar. Przede wszystkim doda mu wiary w siebie po wszystkich ostatnich niepowodzeniach na korcie i problemach zdrowotnych. 23-latek wywalczył także piąty tytuł w zawodach głównego cyklu, za co otrzyma 500 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 367,6 tys. dolarów. Pozwoli mu to awansować z 72. na 33. pozycję. Zdobył także okazałą srebrną gruchę za wygranie otwartych mistrzostw Meksyku i piękne sombrero.

Zverev nie wywalczył w sobotę 11. trofeum w głównym cyklu, ale nie wyjedzie z Meksyku z pustymi rękami. Po przegranym finale singla sięgnął razem z bratem Mischą po tytuł w deblu. Niemcy pokonali amerykańsko-nowozelandzką parę Austin Krajicek i Artem Sitak 2:6, 7:6(4), 10-5. To ich drugi wspólny triumf. Z pierwszego tytułu cieszyli się w 2017 roku w Montpellier.

Zobacz także: Laslo Djere nie zdobędzie brazylijskiego dubletu

Abierto Mexicano Telcel, Acapulco (Meksyk)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,780 mln dolarów
sobota, 2 marca

finał gry pojedynczej:

Nick Kyrgios (Australia) - Alexander Zverev (Niemcy, 2) 6:3, 6:4

finał gry podwójnej:

Alexander Zverev (Niemcy) / Mischa Zverev (Niemcy) - Austin Krajicek (USA) / Artem Sitak (Nowa Zelandia) 2:6, 7:6(4), 10-5

Źródło artykułu: