ATP Delray Beach: historyczny triumf Radu Albota. Bryanowie zdobyli 117. tytuł

Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Radu Albot
Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Radu Albot

Radu Albot został w niedzielę pierwszym Mołdawianinem, który sięgnął po tytuł w zawodach głównego cyklu. Tenisista z Kiszyniowa pokonał w finale Delray Beach Open 2019 Brytyjczyka Daniela Evansa.

Niedzielny pojedynek miał dla obu panów dużą stawkę. Radu Albot chciał wywalczyć pierwszy tytuł i zbliżyć się do Top 50. Z kolei Daniel Evans celował w premierowe mistrzostwo i powrót do pierwszej setki rankingu ATP, z której wypadł po dyskwalifikacji za stosowanie kokainy. Obaj tenisiści przystąpili więc do meczu odpowiednio zmobilizowani.

Choć skład finału Delray Beach Open 2019 mógł dla wielu okazać się nieatrakcyjny, to Mołdawianin i Brytyjczyk stworzyli interesujące widowisko. Były zwroty akcji, przerwa spowodowana przez opady deszczu oraz obronione piłki meczowe. Obaj dobrze grali zza linii końcowej i znakomicie kontrowali. Z jednej strony były slajsy Evansa, z drugiej dobre forhendy Albota.

Zaczęło się od przełamania dla 29-latka z Kiszyniowa w trzecim gemie, ale odpowiedź młodszego o rok gracza z Birmingham była znakomita. Brytyjczyk wyszedł na 5:2 i pewnie zwieńczył seta. Druga partia należała do Albota, który zaatakował w czwartym gemie i zdobył kluczowego breaka. Evans walczył o odrobienie strat, ale rywal dzielnie bronił się przed stratą podania. W końcu, przy stanie 5:3, wykorzystał trzecią piłkę setową.

ZOBACZ WIDEO Borussia uciekła Bayernowi. Szalony mecz w Dortmundzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Marsylia: tytuł dla Stefanosa Tsitsipasa

Rozpędzony Mołdawianin lepiej zaczął także decydującą odsłonę. Przełamał na 2:1, ale wówczas na Florydzie spadł deszcz. Panowie na pół godziny opuścili kort, a gdy na niego wrócili, walka rozgorzała na nowo. Albot stracił podanie na po 4, a w kolejnych gemach serwisowych był o dwie piłki od porażki. Udało mu się doprowadzić do rozgrywki tiebreakowej, w której od początku musiał gonić wynik. Brytyjczyk zmarnował dwie piłki meczowe przy stanie 6-4. Potem miał jeszcze trzecią po drugiej zmianie stron. Dopiero wtedy swoją szansę miał gracz z Kiszyniowa, a Evans zwieńczył spotkanie podwójnym błędem serwisowym.

Albot zwyciężył po dwóch godzinach i 51 minutach 3:6, 6:3, 7:6(7), zdobywając pierwszy w historii ATP World Tour tytuł dla Mołdawii. - To niewiarygodne uczucie. Pracuje się na to ciężko przez całe życie, całą karierę, a na końcu wygrywa się turniej. To po prostu coś wspaniałego. Trudno opisać to słowami - powiedział po meczu zawodnik, który w poniedziałek awansował na 52. miejsce w rankingu ATP. Pokonany przez niego w finale Evans zajmuje teraz 105. pozycję i jest o krok od powrotu do Top 100.

Acapulco: drugi wspólny występ Łukasza Kubota i Marcelo Melo

Po 117. wspólne mistrzostwo sięgnęli w niedzielę Bob i Mike Bryanowie. Najwyżej rozstawieni Amerykanie pokonali 7:6(5), 6:4 w finale debla oznaczoną drugim numerem parę brytyjskich braci Ken i Neal Skupski. Dla Mike'a to w sumie 122. trofeum w grze podwójnej, ponieważ zaliczył również kilka występów bez udziału brata bliźniaka (m.in. w zeszłym sezonie z Jackiem Sockiem).

Delray Beach Open, Delray Beach (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 582,5 tys. dolarów
niedziela, 24 lutego

finał gry pojedynczej:

Radu Albot (Mołdawia) - Daniel Evans (Wielka Brytania, Q) 3:6, 6:3, 7:6(7)

finał gry podwójnej:

Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Ken Skupski (Wielka Brytania, 2) / Neal Skupski (Wielka Brytania, 2) 7:6(5), 6:4

Komentarze (0)