Zawody odbyły się w Melbourne Park. Na kortach, na których najlepsi tenisiści i tenisistki świata będą rywalizować w dniach 14-27 stycznia w ramach Australian Open 2019. U kobiet najlepsza była Kimberly Birrell, która w całym tygodniu nie straciła seta, a w niedzielnym finale zwyciężyła Astrę Sharmę 6:4, 6:2.
- Jestem bardzo szczęśliwa, ale poczułam również lekką ulgę. Czekałam na tę szansę i jestem zadowolona, że byłam w stanie ją wykorzystać - powiedziała Birrell. 20-latka po raz drugi w karierze wystąpi w głównej drabince międzynarodowych mistrzostw Australii. W 2016 roku odpadła już po pierwszym spotkaniu, z Czeszką Karoliną Pliskovą.
W głównej drabince Australian Open 2019 wystąpi również James Duckworth. Pochodzący z Sydney 26-latek zwyciężył w finale turnieju play-off Luke'a Saville'a 6:3, 5:7, 7:5, 7:6(2). W ciągu ostatnich dwóch lat Australijczyk przeszedł pięć operacji i teraz stara się nadrobić stracony czas. Nic więc dziwnego, że po meczu na jego twarzy pojawiły się łzy.
- Było mi bardzo ciężko. Dlatego mieć możliwość występu w domowym szlemie, który moim zdaniem jest najlepszy na świecie, ponieważ otrzymywane podczas niego wsparcie jest niewiarygodne, jest dla mnie po prostu niesamowitym uczuciem - powiedział Duckworth, który w 2012, 2013 i 2015 roku wygrywał w Australian Open pojedyncze mecze.
ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski o powrocie Roberta Kubicy do F1 i dramacie syna