Opady deszczu i gwałtowne burze nie pozwoliły Danielowi Michalskiemu na dokończenie pojedynku III rundy w czwartek. Nasz reprezentant i Francuz Antoine Cornut-Chauvinc wrócili więc na kort w piątek. Po wznowieniu tenisista z Warszawy utrzymał przewagę przełamania uzyskaną na początku trzeciego seta i wygrał ostatecznie 3:6, 6:2, 6:4.
Po paru godzinach odpoczynku Michalski wyszedł do pojedynku ćwierćfinałowego. Jego rywal, Lorenzo Musetti, zdołał zakończyć spotkanie III rundy już w czwartek. Polak zaczął mecz od przełamania na 2:1, a potem prowadził 4:2. Wówczas jego gra załamała się i Włoch wygrał aż 10 gemów z rzędu. Po zaledwie 66 minutach to on zwyciężył 6:4, 6:0 i awansował do półfinału.
Ćwierćfinał juniorskich międzynarodowych mistrzostw USA jest świetnym wynikiem Michalskiego. Szczególnie cenne jest dla niego zwycięstwo w II rundzie nad oznaczonym "dwójką" Argentyńczykiem Sebastianem Baezem. W Nowym Jorku z dobrej strony pokazał się również Wojciech Marek, który na etapie 1/8 finału musiał uznać wyższość faworyzowanego Tajwańczyka Chuna Hsina Tsenga.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy
czwartek-piątek, 6-7 września
ćwierćfinał gry pojedynczej juniorów:
Lorenzo Musetti (Włochy) - Daniel Michalski (Polska) 6:4, 6:0
III runda gry pojedynczej juniorów:
Daniel Michalski (Polska) - Antoine Cornut-Chauvinc (Francja) 3:6, 6:2, 6:4
ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"