Łukasz Kubot zdetronizowany. Mate Pavić będzie nowym liderem rankingu deblistów

WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Na zdjęciu: Łukasz Kubot
WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Na zdjęciu: Łukasz Kubot

Dobiegło końca ponad pięciomiesięczne panowanie Łukasza Kubota. W poniedziałek Polak straci pierwsze miejsce w deblowym rankingu ATP na rzecz Mate Pavicia. To efekt piątkowych rozstrzygnięć w turnieju ATP Masters w Rzymie.

Przystępując do turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Rzymie Łukasz Kubot, który w stolicy Włoch wystąpił w parze z Marcelo Melo, wiedział, że aby utrzymać pozycję lidera rankingu ATP musi osiągnąć lepszy rezultat niż rywalizujący wspólnie z Oliverem Marachem Mate Pavić.

Obie pary dotarły do 1/4 finału i właśnie w tej fazie wszystko się rozstrzygnęło. W piątek Kubot i Melo przegrali 3:6, 5:7 z kolumbijską parą Juan Sebastian Cabal / Robert Farah. To oznaczało, że lubinianin stracił pozycję lidera deblowego rankingu ATP na rzecz Pavicia. Fakt, że Chorwat kilka godzin później również pożegnał się z zawodami na Foro Italico, w parze z Marachem przegrywając 3:6, 6:7(4) z Pablo Cuevasem i Marcelem Granollersem, nie miał już znaczenia.

W poniedziałek Kubot spadnie na drugą pozycję w rankingu, a na fotelu lidera zasiądzie Pavić. 24-latek ze Splitu zostanie 52. w dziejach liderem klasyfikacji deblistów i zarazem najmłodszą "jedynką" od lutego 1996 roku, gdy na najwyższej lokacie znalazł się wówczas 25-letni Todd Woodbridge.

Awans na lokatę numer jeden rankingu Pavić w największej mierze zawdzięcza fenomenalnym wynikom uzyskiwanym w pierwszych czterech miesiącach sezonu. W styczniu wspólnie z Marachem zwyciężył w Dosze, Auckland i w wielkoszlemowym Australian Open. W lutym zanotował finał w Rotterdamie. W marcu półfinał w Indian Wells i ćwierćfinał w Miami. Z kolei w kwietniu dotarł do finału w Monte Carlo.

Kubot na pierwsze miejsce w rankingu awansował 8 stycznia. Wówczas stał się pierwszym w historii polskim tenisistą, który dotarł na sam szczyt zawodowego tenisowego rankingu. Pavić natomiast w poniedziałek zostanie pierwszą w dziejach chorwacką "jedynką".

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską

Komentarze (0)