ATP Madryt: zaskakująca porażka Juana Martina del Potro. Problemy Dominika Thiema i spokój Alexandra Zvereva

Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro
Getty Images / Denis Doyle / Na zdjęciu: Juan Martin del Potro

Juan Martin del Potro przegrał z Dusanem Lajoviciem i odpadł w III rundzie turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Madrycie. Z dalekiej podróży w starciu z Borną Coriciem powrócił Dominic Thiem, a Alexander Zverev pewnie pokonał Leonardo Mayera.

Fani zgromadzeni na trybunach kortu Manolo Santany byli świadkami sporej niespodzianki, choć początkowo nic na nią nie wskazywało. Juan Martin del Potro starał się nie wdawać w dłuższe wymiany i szybko kończyć wymiany. W pierwszym secie zdobył 17 punktów po akcjach, które trwały krócej niż pięć odbić i pewnie wygrał 6:3.

Ale Dusan Lajović zmienił lekko ustawienie na returnie i był w stanie dłużej utrzymać piłkę w korcie. Przesunął się bardziej za linię końcową, skąd atakował bekhend Argentyńczyka. Szósty tenisista świata czasem niepotrzebnie spieszył się i popełniał proste błędy. Dzięki temu Serb przełamał w siódmym gemie, po czym zwyciężył w drugiej odsłonie 6:4.

Gdy Lajović przełamał podanie del Potro w gemie otwierających trzecią partię, mogło się wydać, że koniec jest już bliski. Tymczasem 95. zawodnik globu szybko pozwolił mistrzowi US Open 2009 odrobić stratę i od tego momentu gra się wyrównała. Losy meczu rozstrzygnęły się w tie breaku. W rozgrywce tej pierwsze cztery piłki zdobył "Palito", ale przeciwnik zachował spokój i wygrał pięć następnych punktów. Serb nie wykorzystał premierowej piłki meczowej, ale przy drugiej był już skuteczny.

Lajović wygrał 3:6, 6:4, 7:6(6), odniósł premierowe w karierze zwycięstwo nad tenisistą z Top 10 i jako jedyny kwalifikant awansował do ćwierćfinału turnieju Mutua Madrid Open 2018. Serb po raz pierwszy dotarł do tej fazy zawodów rangi ATP World Tour Masters 1000. Jego przeciwnikiem w pojedynku o półfinał będzie w piątek Kevin Anderson z RPA. Afrykaner legitymuje się bilansem 0-10 w ćwierćfinałach imprez ATP Masters 1000.

O krok od porażki w III rundzie był w czwartek Dominic Thiem. Jego rywal, Borna Corić, zagrał niemal bezbłędnie w premierowej odsłonie i postarał się o dwa przełamania. Z kolei w drugiej partii Chorwat zaskoczył przeciwnika i zdobył breaka na 5:4. Podawał na mecz, lecz wówczas Austriak zagrał agresywniej i zdołał wyrównać stan seta. Thiem wygrał tę część spotkania po tie breaku, a w decydującej odsłonie przełamał w dziewiątym gemie. Po dwóch godzinach i 25 minutach zwyciężył ostatecznie 2:6, 7:6(5), 6:4 i teraz spotka się z broniącym tytułu Rafaelem Nadalem, z którym rok temu przegrał w finale madryckich zawodów.

Bardzo pewnie do ćwierćfinału Mutua Madrid Open 2018 awansował rozstawiony z "dwójką" Alexander Zverev. Niemiec nie dał szans Argentyńczykowi Leonardo Mayerowi, którego zwyciężył 6:4, 6:2. Teraz na drodze tenisisty z Hamburga do półfinału stanie Amerykanin John Isner, który po trzech tie breakach odprawił Pablo Cuevasa. To właśnie Urugwajczyk pokonał w zeszłym roku Zvereva w hiszpańskiej stolicy na etapie ćwierćfinału.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 6,2 mln euro
czwartek, 10 maja

III runda gry pojedynczej:

Alexander Zverev (Niemcy, 2) - Leonardo Mayer (Argentyna) 6:4, 6:2
Dominic Thiem (Austria, 5) - Borna Corić (Chorwacja) 2:6, 7:6(5), 6:4
Dusan Lajović (Serbia, Q) - Juan Martin del Potro (Argentyna, 4) 3:6, 6:4, 7:6(6)

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: lans celebrytki z Brazylii. Zawód - "siostra Neymara"

Komentarze (5)
grolo
11.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biedny mały Schwatrzman ze swoimi krótkimi nóżkami (najkrótsze w całym ATP) znów nie miał szans z Nadalem. Jest wprawdzie nadzwyczaj szybki i znakomity na returnie ale przy szybkim i mocarnym Czytaj całość
avatar
margota
11.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może to zmęczenie dało znać w trakcie taja ???
Bo przegrać w taju prowadząc 4:0 to ..... :(
Meczyk jednak świetny do oglądania :)) 
avatar
margota
11.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tej porażki nie rozumiem :(
Mało brakowało, a telewizor miałby czarter ;)