WTA Indian Wells: Agnieszka Radwańska po raz 12. w Kalifornii. Naomi Osaka na drodze Polki

WTA Indian Wells: Wiktoria Azarenka kontra Sloane Stephens w II rundzie. Sofja Żuk lepsza od Alize Cornet

Minęły dwa miesiące 2018 roku i ciągle nie widać pozytywnych zmian w grze Agnieszki Radwańskiej po kiepskim sezonie 2017. Występy na Antypodach krakowianka zakończyła z bilansem 6-3. Dużo gorzej było na Bliskim Wschodzie, skąd pierwsza rakieta naszego kraju wróciła tylko z jedną wygraną. Aktualnie jest 32. tenisistką świata, ale może się szybko poprawić, jeśli dobrze jej pójdzie na amerykańskich kortach twardych.

W Indian Wells starsza z sióstr Radwańskich wystąpi po raz 12. z rzędu. W 2014 roku grała tutaj w finale, ale zmagająca się z problemami zdrowotnymi musiała w meczu o tytuł uznać wyższość Włoszki Flavii Pennetty. Do tego osiągnęła dwa półfinały (2010, 2106) i trzy ćwierćfinały (2008, 2009, 2012). W zeszłym sezonie Polka odpadła już w III rundzie, po dwusetowej porażce z Chinką Shuai Peng. Na inaugurację (w I rundzie miała wolny los) zwyciężyła wtedy Hiszpankę Sarę Sorribes, za co otrzymała 65 punktów do rankingu WTA.

Wyniki Agnieszki Radwańskiej w turnieju WTA rozgrywanym w Indian Wells:

Jeśli krakowianka chce obronić dorobek z imprezy BNP Paribas Open 2017, musi w piątek zwyciężyć Naomi Osakę. Japonka przystąpi do pojedynku z Polką odpowiednio umotywowana, bowiem w środę wygrała 6:4, 6:4 z Rosjanką Marią Szarapową, którą uważa za jedną ze swoich idolek. - Są trzy zawodniczki, z którymi bardzo chciałam zagrać: Maria oraz Venus i Serena Williams. Dwie pierwsze zostały na mojej liście odhaczone, zatem teraz została mi tylko Serena i nie mogę się już doczekać spotkania z nią - stwierdziła reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni.

Na razie 20-letnia tenisistka musi odłożyć na bok marzenia o starciu z młodszą z sióstr Williams. W Indian Wells obie trafiły do różnych połówek turniejowej drabinki. Do tego w piątek Osaka po raz pierwszy w karierze skrzyżuje rakiety z Radwańską. Styl naszej reprezentantki niekoniecznie musi odpowiadać Japonce, ale z pewnością dysponuje ona odpowiednią bronią, którą może porazić Polkę. W jej repertuarze zagrań są bowiem mocny serwis i forhend. Ponadto zawodniczka z Boca Raton dobrze poruszą się po korcie, co komplementowała w środowy wieczór Szarapowa.

W 2016 roku Osaka dotarła do finału zawodów WTA Premier w Tokio, w którym lepsza była Karolina Woźniacka. Wówczas wspięła się na 40. miejsce w światowej klasyfikacji. Teraz liczy, że wkrótce zadebiutuje w Top 30, a pomóc jej w tym ma Sascha Bajin. Były sparingpartner Sereny Williams, Wiktorii Azarenki i Karoliny Woźniackiej po raz pierwszy ma okazję sprawdzić się w roli trenera. Szkolona pod jego okiem Japonka osiągnęła już ćwierćfinał zawodów w Dubaju oraz IV rundę Australian Open, ale za każdym razem jej występ kończyła przeciwniczka ze ścisłej czołówki. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich była to Elina Switolina, zaś na Antypodach Simona Halep.

Radwańska i Osaka wystąpią w piątek na korcie numer 6 jako drugie w kolejności od godz. 20:00 naszego czasu. Wcześniej na tym obiekcie zagrają Białorusinka Aryna Sabalenka i finalistka BNP Paribas Open z lat 2007, 2008 i 2017, Swietłana Kuzniecowa. Rosjanka wraca do kobiecego touru po problemach z nadgarstkiem. Mecz Polki z Japonką pokaże na żywo TVP Sport. Zwyciężczyni zagra w niedzielę z oznaczoną "trójką" Hiszpanką Garbine Muguruzą lub amerykańską kwalifikantką Sachią Vickery.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA) WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 8,648 mln dolarów piątek, 9 marca

II runda: Stadium 6, drugi mecz od godz. 20:00 czasu polskiego

ZOBACZ WIDEO Imponująca oprawa finału IEM Katowice 2018

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)