Zaledwie dwa tygodnie temu Ilja Iwaszka (ATP 148) osiągnął półfinał halowej imprezy ATP World Tour 250 w Marsylii. Do tego w ubiegłym sezonie zwyciężył w trzech setach Huberta Hurkacza (ATP 212) w II rundzie challengera w Quanzhou, dlatego to reprezentant naszych wschodnich sąsiadów był faworytem środowego pojedynku z udziałem obu tenisistów.
Tymczasem w Zhuhai panowie serwowali znakomicie. Jedynego break pointa, będącego zarazem piłką setową, miał w 10. gemie premierowej odsłony wrocławianin, ale rywal utrzymał podanie. O zwycięstwie zadecydowały dwie rozgrywki tiebreakowe. W pierwszej Hurkacz błyskawicznie odskoczył na 5-1. Z kolei w drugiej wygrał ze stanu 3-4 cztery punkty z rzędu. Po 109 minutach Polak pokonał rozstawionego z "szóstką" Białorusina 7:6(2), 7:6(4).
Nasz tenisista awansował do ćwierćfinału turnieju Zhuhai Open, w którym zmierzy się w piątek z Koreańczykiem Soon Woo Kwonem (ATP 218). Mieszkający w Seulu 20-latek grał w zeszłym sezonie trzykrotnie z Hurkaczem i przegrał w Gimcheon, Shenzhen oraz Toyocie. Ale w środę dość niespodziewanie wyeliminował po dwusetowym pojedynku oznaczonego "trójką" doświadczonego Hiszpana Marcela Granollersa (ATP 131).
Hurkacz może już w Zhuhai zagwarantować sobie debiut w Top 200 światowej klasyfikacji. Aby tak się stało, musi się dostać do finału. Sytuacja Polaka jest teraz dosyć jasna. W ciągu najbliższych dwóch tygodni (nowy ranking ATP ukaże się dopiero 19 marca) broni tylko 13 punktów za zeszłoroczny start w Shenzhen, dlatego po dwóch wygranych meczach w Zhuhai jest już z punktami "na plusie". Ewentualne zwycięstwo nad Kwonem pozwoli mu zbliżyć się do 200. miejsca, a awans do finału zapewni złamanie tej bariery.
Zhuhai Open, Zhuhai (Chiny)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
środa, 7 marca
II runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska) - Ilja Iwaszka (Białoruś, 6) 7:6(2), 7:6(4)
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zaskakująca scena. Balotelli jako przykładny ojciec
Czytaj całość
trzymam kciuki, jest szansa na dobry wynik.