W premierowej odsłonie klasyfikowany obecnie na 219. pozycji w rankingu ATP Hubert Hurkacz przełamał na 4:3. Następnie utrzymał nerwy na wodzy, gdy w 10. gemie podawał po zwycięstwo w pierwszej części spotkania. Polak obronił wówczas break pointa, a całą partię zwieńczył przy trzeciej piłce setowej.
John Millman szybko wyciągnął wnioski z porażki w pierwszej odsłonie. W dwóch kolejnych nie dał już wrocławianinowi żadnych szans. W drugim secie notowany aktualnie na 103. miejscu Australijczyk przełamał na 3:1. Z kolei w trzeciej części pojedynku zdobył breaki w pierwszym oraz piątym gemie. Po 83 minutach wygrał ostatecznie 4:6, 6:3, 6:2.
Hurkacz zakończył występ w Kioto na ćwierćfinale, za co otrzyma 15 punktów do rankingu ATP. Pozwoli mu to wyprzedzić w poniedziałek Kamila Majchrzaka i zostać drugą rakietą kraju. Z kolei Millman powalczy w sobotę o finał zawodów Shimadzu Kyoto Challenger. Jego przeciwnikiem będzie 19-letni rodak z Brisbane, Blake Ellis (ATP 674).
Shimadzu Kyoto Challenger, Kioto (Japonia)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 50 tys. dolarów
piątek, 23 lutego
ćwierćfinał gry pojedynczej:
John Millman (Australia, 1) - Hubert Hurkacz (Polska, 7) 4:6, 6:3, 6:2
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: afera na igrzyskach. Wszystko nagrały kamery
Gdyby nie fakt, że zapunktował w Kyoto, w ogóle wypadłby z rankingu.
Do nastepnego tygodnia.