Australian Open: Niebotyczny tenis na Rod Laver Arena! Andżelika Kerber poddana najwyższej próbie

Getty Images / Quinn Rooney / Na zdjęciu: Andżelika Kerber
Getty Images / Quinn Rooney / Na zdjęciu: Andżelika Kerber

Andżelika Kerber po fantastycznym meczu pokonała Su-Wei Hsieh i awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open.

W poprzednich rundach Andżelika Kerber (WTA 16) bez straty seta odprawiła Anna-Lena Friedsam, Donnę Vekić i Marię Szarapową. W poniedziałek Niemka została poddana najwyższej próbie. Dopiero w trzecim secie skruszyła opór świetnie dysponowanej Su-Wei Hsieh (WTA 88). Mistrzyni Australian Open 2016 zwyciężyła Tajwankę 4:6, 7:5, 6:2 i pozostaje w tym sezonie niepokonana (bilans 13-0, licząc z Pucharem Hopmana).

Początek należał do Kerber. Była liderka rankingu uzyskała przełamanie już w pierwszym gemie. Niemka prowadziła 3:1, ale później do głosu doszła niesłychanie waleczna i sprytna Hsieh. Tajwanka zaczęła nadawać ton wydarzeniom na korcie. Wykorzystywała pełnię swojego urozmaiconego tenisa, zmieniając rotację. Zagrywała głębokie krosy i odwracała kierunki na po linii, sięgała po slajsy i skróty, podnosiła piłki.

Hsieh przyspieszała i zwalniała grę, pokazywała kunszt przy siatce (w całym spotkaniu 15 z 21 punktów), a Kerber coraz mocniej się irytowała. Tajwanka grała nie tylko sprytnie, ale i agresywnie. Posyłała dużo kończących uderzeń. Z 1:3 wyszła na 4:3. Przy 4:4 utrzymała podanie na przewagi, a w 10. gemie dopisało jej szczęście. Kerber obroniła pierwszego setbola, ale drugiego Hsieh wykorzystała forhendem (piłka prześlizgnęła się po taśmie).

W piątym gemie II partii Hsieh obroniła cztery break pointy (skrót, dwa bekhendy po linii, kros forhendowy wieńczący nadzwyczajną wymianę). Świetny forhend dał Kerber dwie szanse na przełamanie przy 3:3. Przy drugiej z nich Tajwanka wyrzuciła bekhend. Po chwili Niemka oddała podanie robiąc dwa błędy (przestrzelony smecz, forhend poza linią końcową kortu).

Obie tenisistki grały tenis najwyższych szczytów. Były niewiarygodne bitwy na krosy, mnóstwo technicznych fajerwerków (w tym brylowała Hsieh), wspaniałe kontry i błyskotliwe ataki. Kluczowy moment seta nastąpił przy 5:5. Tajwanka od 40-15 straciła cztery punkty. Kerber break pointa wykorzystała fantastycznym forhendem. W 12. gemie Niemka utrzymała podanie do zera. Set dobiegł końca, gdy Hsieh wyrzuciła return.

ZOBACZ WIDEO Dwie czerwone kartki pogrążyły Valencię. Zobacz skrót meczu z Las Palmas [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W gemie otwarcia III seta Tajwanka oddała podanie wyrzucając forhend. Nie pozwoliła byłej liderce rankingu od razu uzyskać przewagi. Przełamanie powrotne zaliczyła głębokim bekhendem wymuszającym błąd. To były jednak jej ostatnie przebłyski. Hsieh nie była już tak rzetelna, nie poruszała się już po korcie tak dobrze, popełniała coraz więcej błędów.

Minimalnie wyrzucony bekhend kosztował Hsieh stratę serwisu w trzecim gemie. Kerber poszła za ciosem i świetną kontrą uzyskała przełamanie na 4:1. W siódmym gemie Tajwanka obroniła dwie piłki meczowe (skrót, as), ale w ósmym Niemka zwieńczyła mecz forhendem kończącym jedną z wielu niezwykłych wymian.

W trwającym dwie godziny i osiem minut meczu było 10 przełamań, z czego sześć dla Kerber. Niemka posłała 31 kończących uderzeń przy 26 niewymuszonych błędach. Hsieh miała 42 piłki wygrane bezpośrednio przy 46 pomyłkach.

Tajwanka to była 23. rakieta globu. W singlu zdobyła dwa tytuły, oba w 2012 roku (Kuala Lumpur, Kanton). Większymi sukcesami może pochwalić się w deblu. Święciła 27 triumfów, w tym dwa wielkoszlemowe (Wimbledon 2013, Roland Garros 2014).

Grająca w specyficzny sposób (oburęczny zarówno forhend, jak i bekhend) Hsieh dała się we znaki kolejnej rywalce. Po odprawieniu Garbine Muguruzy i Agnieszki Radwańskiej, stawiła opór Andżelice Kerber. Tajwanka po 10 latach ponownie zagrała w IV rundzie Australian Open. To dla niej jeszcze nie koniec występu w Melbourne, bo jest w ćwierćfinale debla w parze z Shuai Peng. Hsieh i Chinka zdobyły razem dwa wielkoszlemowe tytuły.

Dla Kerber to 11. występ w Australian Open i dopiero po raz drugi zagra w ćwierćfinale. Mistrzyni imprezy sprzed dwóch lat po raz drugi pokonała Tajwankę w trzech setach. W 2013 roku zmierzyły się w Madrycie. Kolejną rywalką Niemki będzie Madison Keys, z którą ma bilans spotkań 6-1. Po raz drugi spotkają się w Melbourne. Pięć lat temu w III rundzie Kerber wygrała z Amerykanką 6:2, 7:5.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 55 mln dolarów australijskich
poniedziałek, 22 stycznia

IV runda gry pojedynczej kobiet:

Andżelika Kerber (Niemcy, 21) - Su-Wei Hsieh (Tajwan) 4:6, 7:5, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (9)
avatar
AC-DC
22.01.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Bardzo dobry mecz.Kerber przez 2 pierwsze sety wychodziła z siebie i nie umiała skutecznie odpowiedzieć na tenis Hsieh.Nie wiele brakowało aby ten mecz przegrała a przecież forma Kerber na tym Czytaj całość
avatar
stanzuk
22.01.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kerber, tak jak prawie wszyscy niemieccy sportowcy ( i nie tylko sportowcy ) jest toporna. Ale oni tą swoją topornosć ciężką pracą doprowadzają do perfekcji, i odnoszą sukcesy. 
avatar
Juliaa
22.01.2018
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
I gdzie sa te "TYLKO TRZY GEMY" dla Hsieh ;P ?!??! Dobry mecz, niestety tylko przez dwa sety... Potem Tajwanka padła kondycyjnie. Po dwoch pierwszych setach Hsieh miała dwa razy wiecej winner Czytaj całość
DirFanni
22.01.2018
Zgłoś do moderacji
11
0
Odpowiedz
Rzeczywiście to był fantastyczny mecz. Hsieh zagrała rewelacyjnie, obalając mity że trzeba mieć ze 2 metry wzrostu i niewiarygodną siłę aby grać agresywnie. Nic z tych rzeczy ta chudzina raz za Czytaj całość
Fem
22.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanowny Panie Redaktorze! Wyrażenie "najwyższej próby" znaczy "doskonały". Osoba, może ewentualnie zostać poddana największej (?) próbie.