Pod koniec września zainaugurowany został Puchar Lavera, rywalizacja Europy z resztą świata na wzór golfowego Pucharu Rydera. Inicjatorem tych rozgrywek był Roger Federer. W O2 Arenie w Pradze zwyciężyła drużyna Europy.
Ogłoszono wielki sukces pierwszej edycji, ale pojawiły się też znaki zapytania. W przyszłym roku Puchar Lavera odbędzie się w Chicago w dniach 21-23 września, czyli dwa tygodnie po US Open. Ponowna podróż do USA może mieć dla tenisistów niekorzystny wpływ na końcówkę sezonu ATP w Azji i Europie.
- Wiem, że niektórzy tenisiści, którzy uczestniczyli w Pucharze Lavera, w przyszłym roku w nim nie zagrają w Chicago. Wiedzą, że ponowna podróż do USA oznacza negatywne konsekwencje dla ich ciał. Oczywiście pokazowy turniej w bardzo napiętym kalendarzu może stać się problemem - powiedział Guy Forget dla portalu sport24.lefigaro.fr.
Puchar Laver może być kolejnym kłopotem dla męskiego tenisa. Dyrektor Rolanda Garrosa i turnieju rangi ATP World Tour Masters 1000 w Paryżu w listopadzie mówił o rosnącej liczbie kontuzji w męskim tenisie. Rok 2016 był naznaczony problemami zdrowotnymi Rogera Federera i Rafaela Nadala. Sezon 2017 zebrał potężne żniwa. Przedwcześnie musieli go zakończyć Andy Murray, Novak Djoković, Milos Raonić, Stan Wawrinka i Kei Nishikori, a także Gael Monfils.
- Dziwnie jest mówić, że najważniejsi tenisiści nigdy nie mieli tak długich karier, podczas gdy gra nigdy wcześniej nie była tak fizyczna. Mamy wiele dodatkowych turniejów, które w przeszłości nie istniały. Byliśmy naiwni sądząc, że zawodnicy są niezniszczali. Wcale tak nie jest, wykazują oznaki słabości - mówił Forget.
ZOBACZ WIDEO: Jerzy Górski: Byłem w wielkim głodzie narkotycznym. Lekarze bali się, czy nie zejdę