[tag=42005]
Magnus Norman[/tag] był trenerem Stana Wawrinki od sezonu 2013. Pod jego wodzą Szwajcar stał się jedną z najjaśniejszych postaci męskich rozgrywek. Wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe (Australian Open 2014, Roland Garros 2015 i US Open 2016), a w rankingu ATP awansował na trzecie miejsce. W środę ich współpraca dobiegła końca.
- Współpraca ze Stanem, który jest świetnym tenisistą i fantastycznym człowiekiem, była dla mnie zaszczytem - napisał Norman w oświadczeniu. - Chcę podziękować całemu sztabowi za pracę, jaką wykonywaliśmy każdego dnia przez ostatnie cztery lata. Bycie częścią tego zespołu od samego początku odbierałem za wielki przywilej.
- Po długich rozmyśleniach postanowiłem poświęcić się swojej przyszłości i rodzinie. Mam dwójkę małych dzieci i uznałem, że nadszedł właściwy moment, aby z nimi być. Nie mogłem trafić na lepszego tenisistę niż Stan, dlatego to jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką kiedykolwiek podjąłem - dodał Szwed.
Z kolei Wawrinki stwierdził: - Chciałbym podziękować Magnusowi za cztery wspaniałe lata, jakie razem spędziliśmy. Zawsze będę mu wdzięczny za poświęcony czas i pracą, którą wykonał. On sprawił, że się rozwinąłem i stałem się trzykrotnym mistrzem wielkoszlemowym. Magnus był nie tylko częścią mojego zespołu, ale także mojej rodziny.
Szwajcar, który od lipcu leczy kontuzję kolana i na kort powróci w przyszłym sezonie, nie poinformował, kto będzie jego nowym trenerem. - Potrzebuję trochę czasu, aby wraz z moim zespołem podjąć kolejne decyzje. Teraz koncentruję się na rehabilitacji.
ZOBACZ WIDEO: Efektowne wypłynięcie na pełne morze podczas startu Volvo Ocean Race w Alicante (WIDEO)