Cykl ITF: Magdalena Fręch nie została mistrzynią w Obidos

Facebook / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Facebook / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch nie sięgnęła w niedzielę po trzeci tytuł w obecnym sezonie, ale i tak ma powody do zadowolenia. W portugalskim Obidos wystąpi również w najbliższym tygodniu.

W tym artykule dowiesz się o:

W niedzielnym finale Magdalena Fręch (WTA 187) zmierzyła się z Iriną Chromaczową (WTA 175). Starcie łodzianki z leworęczną Rosjanką trwało aż dziewięć kwadransów. Polka nie miała zbyt wiele do powiedzenia w premierowej odsłonie, w której trzykrotnie dała się przełamać i przegrała gładko w zaledwie 27 minuty 1:6.

Oznaczona "czwórką" Fręch odpowiedziała w drugiej odsłonie, w której wysunęła się na 4:2. Choć rozstawiona z "dwójką" Chromaczowa wyrównała na po 4, to końcówka seta należała do naszej reprezentantki. Tenisistka z Łodzi wygrała dwa kolejne gemy i doprowadziła do decydującej trzeciej rozgrywki.

Polka zaczęła finałową odsłonę tak samo jak drugą. Prowadziła 4:2, ale Rosjanka doprowadziła do remisu po 4. Fręch nie była w stanie odwrócić losów pojedynku i przegrała ostatecznie cztery gemy z rzędu. Chromaczowa triumfowała zatem 6:1, 4:6, 6:4 i to ona cieszyła się z 15. tytułu na zawodowych kortach.

Nasza reprezentantka starała się o trzecie trofeum w obecnym sezonie, po tym jak w sierpniu zwyciężyła w zawodach ITF o puli nagród 25 tys. dolarów na nawierzchni ziemnej w Lipsku i Brunszwiku. Za występ w Obidos otrzyma 30 punktów, dzięki czemu powinna 23 października poprawić swoją pozycję. Fręch może już myśleć o starcie w eliminacjach do wielkoszlemowego Australian Open 2018.

niedziela, 15 października
wyniki i program turniejów cyklu ITF:

KOBIETY

Obidos (Portugalia), 25 tys. dolarów, kort dywanowy

finał gry pojedynczej:

Irina Chromaczowa (Rosja, 2) - Magdalena Fręch (Polska, 4) 6:1, 4:6, 6:4

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"

Źródło artykułu: