Radwańska otrzymała wsparcie ws. Szarapowej. "Maria powinna zaczynać od zera"

- Zawodnik po dopingowej wpadce powinien zaczynać od zera, a nie od razu mieć rozłożony czerwony dywan - mówi Alize Cornet. W podobnym tonie wypowiedziała się też Simona Halep.

Agnieszka Radwańska przed turniejem w Stuttgarcie wywołała wielką burzę. Poszło o jej słowa na temat Marii Szarapowej. Polska tenisistka powiedziała wprost, że swojej rywalce nie przyznałaby dzikiej karty na turniej w Niemczech za to, że wpadła na dopingu.

W Rosji zrobiło się gorąco po tej wypowiedzi. Najpierw krakowiankę ostro atakował agent Szarapowej, a potem dołączyła się do niego zawodniczka Jelena Wiesnina. Polka jednak nie jest sama. Właśnie głos zabrały kolejne tenisistki, którym nie podoba się, że rosyjska sportsmenka może liczyć na specjalne traktowanie.

- Dla dzieci, dla młodych zawodników, to nie jest w porządku, że pomaga się w uzyskaniu dzikiej karty zawodnikom, którzy zostali ukarani za doping. Nie popieram tego, co zrobili dyrektorzy turnieju - mówi Simona Halep.

- Uważam to za haniebną decyzję. WTA promuje zawodniczkę, która wpadła na dopingu. To normalne, że teraz ludzie o niej mówią. Ona jest mistrzynią, ale nie powinna wracać w taki sposób. To niesprawiedliwe - wtóruje jej Alize Cornet.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: po karze za doping Szarapowa wróci silniejsza? Zobacz, jak haruje

Francuska tenisistka liczy, że mniej łaskawi będą organizatorzy wielkoszlemowego turniej im. Rolanda Garrosa. Alize Cornet jest zdania, że Szarapowa powinna zaczynać od zera.

- Mam nadzieję, że prezydent francuskiej federacji tenisowej dotrzyma danego słowa i nie da jej dzikiej karty na Roland Garrosa. Zawodnik po dopingowej wpadce powinien zaczynać od zera, a nie od razu mieć rozłożony czerwony dywan. Niestety, tenis to biznes, ale moralnie przypadek Szarapowej nie jest dobry.

Rosjanka przez ostatnich piętnaście miesięcy nie uczestniczyła w turniejach, bo odbywała karę za wykrycie w jej organizmie meldonium. Po tak długiej przerwie Maria Szarapowa powinna zaczynać zawody od kwalifikacji.

Jako pierwsi wyjątek zrobili Niemcy. Organizatorzy turnieju w Stuttgarcie nie tylko przyznali 30-latce dziką kartę, ale nawet pierwszy mecz zaplanowali na 26 kwietnia, czyli dokładnie wtedy, gdy mija jej kara za doping.

Komentarze (17)
Henryk Świentek
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Dzisiaj z Szarapowa gra Vinci która też krytycznie wypowiedziała się o tych przywilejach Rosjanki.Ale przecież wszyscy wiemy że organizatorom chodzi o kasę a nie o klasę. 
avatar
Teofi
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie wypowiadałem się kardynalnie o czary Mary. Ale dzisiaj jednego jestem pewien i nie spodoba się to Szaremu. Dzikie karty to zło. Maryndzia zabiera młodym zawodniczkom grającym w turniejach Czytaj całość
avatar
Sharapov
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Maria zaczynała juz od zera kiedy to przyjechała do Stanów i ojciec myl gary aby corka mogla trenować tenis. Teraz ma taką pozycję ze nie musi tego robić. Przykro mi ale kortowy zdechlak Alizee Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Murray, Henin, Federer, Kerber, Radwańska, Woźniacka, Cibulkova, Halep, Mladenovic, Cornet... Środowisko w większości zgodne. 
avatar
zgryźliwy
26.04.2017
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Po co ta przedłużająca się dyskusja ? Owszem, Szarapowa powinna być potraktowana jak każda inna tenisistka, ale wiadomo było, że tak nie będzie. W światku tenisowym Szarapowa to jest KTOŚ. Medi Czytaj całość