Puchar Davisa: nie ma Andy'ego Murraya, są problemy. Wielka Brytania przegrywa z Francją

PAP/EPA / ETIENNE LAURENT
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT

Francja wygrywa 2:0 z Wielką Brytanią po pierwszym dniu rozgrywanego na korcie ziemnym w hali w Rouen ćwierćfinału Pucharu Davisa 2017. W innym spotkaniu 1/4 finału Belgia prowadzi z Włochami.

Francuzi mierzą się z Brytyjczykami bez czterech czołowych singlistów (Richarda Gasqueta, Jo-Wilfrieda Tsongi, Gaela Monfilsa, Gillesa Simona oraz znakomitego deblisty Pierre'a-Huguesa Herberta). Ale to i tak nic przy osłabieniu rywali. Wielka Brytania przyjechała do Rouen bez jednego tenisisty, ale jakiego - lidera rankingu Andy'ego Murraya. I ten brak jest nad wyraz widoczny.

W pierwszym dniu Brytyjczycy nie mieli bowiem nic do powiedzenia. Oba piątkowe singla padły łupem gospodarzy, i to bez straty seta, Najpierw Lucas Pouille pokonał 7:5, 7:6(6), 6:3 Kyle'a Edmunda, a następnie Jeremy Chardy okazał się lepszy od Daniela Evansa (6:2, 6:3, 6:3).

- Kiedy zobaczyłem tak wielu kibiców na trybunach, wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko. Publiczność była niesamowita. Stworzyła fantastyczną atmosferę i bardzo pomogło - powiedział Pouille. Z kolei Chardy, dla którego to pierwsze zwycięstwo w barwach reprezentacji od 2011 roku, mówił: - Rozegrałem świetny mecz. Idealnie wypełniłem postawione mi zadanie. Nie dałem mu wielu szans.

Yannick Noah, kapitan Trójkolorowych, był dumny z postawy swoich podopiecznych: - W meczu Lucasa najważniejszy był tie break drugiego seta, który był bardzo wyrównany i różnie mógł się potoczyć. Jeremy także był świetny. Może i miał nieco łatwiejsze zadanie, ale zaprezentował się dobrze - ocenił.

ZOBACZ WIDEO Barcelona przeprowadziła szybką egzekucję - zobacz skrót meczu z Sevillą [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Prowadzimy 2:0, czyli nie będziemy mieć bezsennej nocy. Teraz przed nami gra podwójna. Spodziewałem się, że będzie bardzo trudna. W deblu nawierzchnia ma mniejsze znaczenie. Gdybyśmy wygrali i już w sobotę zapewnili sobie awans, byłoby cudownie - dodał Noah.

2:0 po pierwszym dniu jest także w Charleroi, gdzie Belgia podejmuje Włochy. Premierowy punkt dla gospodarzy zdobył Steve Darcis. Tenisista o pseudonimie "Rekin", który w reprezentacji zawsze wspina się na wyżyny swoich możliwości, wygrał w czterech setach z Paolo Lorenzim.

W drugiej grze lider Belgów, David Goffin, pokonał 6:4, 6:3, 6:3 w dwie godziny i osiem minut Andreasa Seppiego, serwując aż 14 asów i wykorzystując sześć z 17 piłek na przełamanie.

Francja - Wielka Brytania 2:0, Kindarena, Rouen (Francja)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 7-9 kwietnia

Gra 1.: Lucas Pouille - Kyle Edmund 7:5, 7:6(6), 6:3
Gra 2.: Jeremy Chardy - Daniel Evans 6:2, 6:3, 6:3
Gra 3.: Julien Benneteau / Nicolas Mahut - Dominic Inglot / Jamie Murray *sobota, od godz. 14:00
Gra 4.: Lucas Pouille - Daniel Evans *niedziela, od godz. 13:30
Gra 5.: Jeremy Chardy - Kyle Edmund *niedziela

Belgia - Włochy 2:0, Spiroudome de Charleroi, Charleroi (Belgia)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 7-9 kwietnia

Gra 1.: Steve Darcis - Paolo Lorenzi 6:7(3), 6:1, 6:1, 7:6(4)
Gra 2.: David Goffin - Andreas Seppi 6:4, 6:3, 6:3
Gra 3.: Ruben Bemelmans / Joris de Loore - Simone Bolelli / Alessandro Giannessi *sobota, od godz. 15:00
Gra 4.: David Goffin - Paolo Lorenzi *niedziela, od godz. 14:30
Gra 5.: Steve Darcis - Andreas Seppi *niedziela

Czy Lewis Hamilton zrewanżuje się Sebastianowi Vettelowi za porażkę sprzed dwóch tygodni? Oglądaj treningi, kwalifikacje i wyścig 2017 FORMULA 1 HEINEKEN CHINESE GRAND PRIX w ten weekend w Eleven i Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia. 

Komentarze (1)
avatar
vanhorne
8.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to cala prawda o brytyjskim meskim tenisie, jest tylko szkot murray no i jego brat w deblu a reszta jest na poziomie nie wiele wyzszym od naszej druzyny narodowej, francja moze nie ma takiego a Czytaj całość