Nick Kyrgios przerwał w środę serię 19 kolejnych zwycięstw Novaka Djokovicia w turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells (wcześniej ostatnią porażkę poniósł w sezonie 2013 w półfinale przeciwko Juanowi Martinowi del Potro). Serb wygrał trzy ostatnie edycje kalifornijskiej imprezy, a w sumie zdobył pięć tytułów.
Kyrgios pokonał Djokovicia po raz drugi w ciągu trzech tygodni - wcześniej okazał się lepszy w ćwierćfinale w Acapulco. Warto dodać, że Australijczyk jest drugim tenisistą, obok Lleytona Hewitta, który pokonał Rogera Federera, Rafaela Nadala i Novaka Djokovicia w ich pierwszym bezpośrednim starciu.
- Wydaje mi się, że każdy tenisista, który pokonał Djokovicia, zalicza to zwycięstwo do tych bardzo ważnych, zwłaszcza ja. Wiedziałem, że czeka mnie wymagający pojedynek. Po porażce w Acapulco, [Novak] z pewnością chciał wyrównać rachunki. Rozegraliśmy całkiem dobre spotkanie. Zaprezentowałem się bardzo dobrze w ważnych momentach i kolejny raz serwis mi pomagał.
W ćwierćfinale turnieju w Indian Wells Kyrgios zmierzy się z Rogerem Federerem, którego pokonał 6:7(2), 7:6(5), 7:6(12) w II rundzie imprezy w Madrycie (2015), broniąc po drodze dwóch meczboli.
- Jestem bardzo podekscytowany możliwością rywalizacji z Rogerem. Czeka mnie trudny mecz, ponieważ on prezentuje obecnie swój najwyższy poziom tenisa. Uwielbiam jego styl. Gra bardzo agresywnie, więc postaram się posyłać mu różne piłki - dodał.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze