Finały ATP World Tour: Murray z Raoniciem, Djoković z Nishikorim - czas na półfinały Masters

Pierwszy pojedynek singla rozpocznie się o godz. 15:00 polskiego czasu. Zwycięzca Grupy Johna McEnroe'a, Andy Murray, zmierzy się z Milosem Raoniciem, który zajął drugie miejsce w Grupie Ivana Lendla. Brytyjczyk po raz czwarty dotarł do półfinału kończącego sezon turnieju Masters. W 2008, 2010 i 2012 roku odpadał właśnie na tym etapie. Kanadyjczyk natomiast po raz pierwszy w karierze przeszedł fazę grupową Finałów ATP World Tour.

Milos Raonić celuje w podium na koniec sezonu

Sobotni półfinał londyńskich zawodów będzie rewanżem za tegoroczny finał Wimbledonu. Na trawnikach przy Church Road Murray pokonał Raonicia 6:4, 7:6(3), 7:6(2), sięgając tym samym po trzecie wielkoszlemowe mistrzostwo. - Milos ma niezwykle mocny serwis i rusza do przodu, gdy tylko pojawi się ku temu okazja. Sądzę, że odpowiada mu to, że w tym roku w Londynie gra się trochę szybciej. Właściwie niewiele ma się szans, grając z atomowo serwującymi tenisistami. Będę musiał je wykorzystać - stwierdził Murray.

Raonić także chce wykorzystać swoją szansę. Jeśli awansuje do finału, to zakończy tenisowy rok na trzeciej pozycji w rankingu ATP. Miejsce na podium światowej klasyfikacji da mu również sobotnia porażka Keia Nishikoriego. - To dla mnie wielka rzecz. Moim celem na ten sezon było zdobycie premierowego wielkoszlemowego trofeum i niewiele mi zabrakło do jego realizacji. Przegrałem finał Wimbledonu, ale teraz chcę wykorzystać w Londynie swoją szansę, na którą ciężko pracowałem - powiedział Kanadyjczyk.

W drodze do półfinału Murray stracił tylko jednego seta, w pojedynku z Nishikorim. Raonić natomiast w dwóch partiach odprawił Gaela Monfilsa i Dominika Thiema oraz po dwóch tie breakach uległ Novakowi Djokoviciowi. W sobotę dojdzie do 12. spotkania Brytyjczyka i Kanadyjczyka w głównym cyklu. Reprezentant Kraju Klonowego Liścia wygrywał dotychczas trzykrotnie, ale po raz ostatni w 2014 roku w Indian Wells. Od tego czasu aktualny lider rankingu ATP pokonał go siedmiokrotnie, z czego aż pięć razy w obecnym sezonie.

ZOBACZ WIDEO LeBron James przeszedł do historii (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Bilans spotkań pomiędzy Andym Murrayem a Milosem Raoniciem (główny cykl):

W sesji wieczornej, po godz. 21:00 polskiego czasu, na korcie twardym w hali O2 Arena zaprezentują się Novak Djoković i Kei Nishikori. Serb, zwycięzca Grupy Ivana Lendla, to pięciokrotny triumfator kończącego sezon turnieju Masters. W Londynie był najlepszy w czterech poprzednich edycjach Finałów ATP World Tour. Z kolei Japończyk, drugi singlista w Grupie Johna McEnroe'a, po raz drugi dotarł do półfinału. W 2014 zatrzymał go na tym etapie właśnie Djoković.

Novak Djoković chce reformy Pucharu Davisa i turnieju olimpijskiego

Aktualny wicelider rankingu ATP stracił w drodze do półfinału tylko seta, w pierwszym pojedynku fazy grupowej z Dominikiem Thiemem. Później po dwóch tie breakach zwyciężył Milosa Raonicia oraz rozgromił debiutującego w Masters Davida Goffina. "Nole" zatem z biegiem czasu coraz bardziej się rozkręcał, do czego w ostatnich latach przyzwyczaił już fanów tenisa. - Jestem zadowolony, że wszystko idzie we właściwym kierunku. W pojedynku z Davidem Goffinem czułem się na korcie już bardzo komfortowo, dlatego nie mogę doczekać się sobotniego półfinału.

Nishikori jako jedyny zabrał w fazie grupowej seta Murrayowi. W pierwszym meczu łatwo rozprawił się ze Stanem Wawrinką, natomiast w piątkowy wieczór przegrał w trzech setach z Marinem Ciliciem. Awans do półfinału uzyskał z drugiej lokaty, dzięki lepszemu procentowi wygranych setów. Pewne już jest, że albo Japończyk, albo Milos Raonić zakończy rok na trzecim miejscu w rankingu ATP. Aby tę pozycję wywalczył reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni, musi on wygrać cały turniej oraz liczyć na sobotnią porażkę Kanadyjczyka.

Łatwo powiedzieć, trudno zrobić. Od zakończenia wielkoszlemowego US Open 2014 Djoković pokonał Nishikoriego aż w dziewięciu kolejnych pojedynkach. Do tego Serb jest umotywowany, aby po raz trzeci z rzędu zakończyć rok na pierwszym miejscu w światowym rankingu. Jego rywalem w wyścigu do tronu jest Murray i tu sprawa jest już jasna: rozstawiony z "dwójką" tenisista musi osiągnąć w Londynie lepszy rezultat od faworyta gospodarzy.

Bilans spotkań pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Keiem Nishikorim (główny cykl):

Tradycyjnie jako pierwsi zaprezentują się w sobotę debliści. O godz. 13:00 polskiego czasu na kort wyjdą debiutujący razem w półfinale Masters Henri Kontinen i John Peers oraz czterokrotni zwycięzcy Finałów ATP World Tour (2003, 2004, 2009, 2014) - Bob i Mike Bryanowie. Fińsko-australijski debel ze stratą seta wygrał rywalizację w Grupie Johna McEnroe'a i Petera Fleminga. Amerykanie natomiast wygrali dwa mecze w Grupie Stefana Edberga i Andersa Järryda.

Po godz. 19:00 polskiego czasu dojdzie do starcia debiutantów. O finał gry podwójnej powalczą Jamie Murray i Bruno Soares, którzy już w piątek zapewnili sobie miano najlepszej pary sezonu. Przeciwnikami Brytyjczyka i Brazylijczyka (Bruno może zostać nowym numerem jeden rankingu deblowego, jeśli razem z partnerem wygra londyńskie zawody) będą Raven Klaasen i Rajeev Ram. Murray i Soares ze stratą seta wygrali zmagania w Grupie Stefana Edberga i Andersa Järryda. Z kolei reprezentant RPA i Amerykanin zajęli drugie miejsce w Grupie Johna McEnroe'a i Petera Fleminga, w której odnieśli dwa zwycięstwa.

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7,5 mln dolarów
sobota, 19 listopada

Plan gier 7. dnia Finałów ATP World Tour 2016:

od godz. 13:00 czasu polskiego
Henri Kontinen (Finlandia, 5) / John Peers (Australia, 5) - Bob Bryan (USA, 3) / Mike Bryan (USA, 3)

nie przed godz. 15:00 czasu polskiego
Andy Murray (Wielka Brytania, 1) - Milos Raonić (Kanada, 4)

nie przed godz. 19:00 czasu polskiego
Jamie Murray (Wielka Brytania, 2) / Bruno Soares (Brazylia, 2) - Raven Klaasen (RPA, 7) / Rajeev Ram (USA, 7)

nie przed godz. 21:00 czasu polskiego
Novak Djoković (Serbia, 2) - Kei Nishikori (Japonia, 5)

Wyniki i tabele Finałów ATP World Tour