Po raz pierwszy od 2004 roku David Ferrer zakończy sezon bez ani jednego finału w cyklu ATP World Tour. Co więcej, minęła ponad dekada, odkąd po raz ostatni był klasyfikowany poza Top 20.
- W tym roku przegrałem więcej meczów niż powinienem był przegrać - powiedział Ferrer w rozmowie z Onda Cero Radio. - Zakończyłem sezon odczuwając wielkie zmęczenie. Nie zaprezentowałem się najlepiej. Miałem kłopoty z akceptowaniem porażek, zwłaszcza na początku roku. Z czasem jednak wszystko układało się lepiej.
Mimo 34 lat na karku i w sumie 16 lat zawodowej kariery Ferrer jeszcze nie myśli o sportowej emeryturze. Chce się skupić tylko na nadchodzącym sezonie i przede wszystkim nie utracić pasji do uprawiania sportu.
- Miałem kłopoty, aby wrócić do dobrej dyspozycji fizycznej. Pierwsze pięć miesięcy sezonu sporo mnie kosztowało. Musiałem sobie poradzić z zupełnie nową dla siebie sytuacją i zrozumieć, co się dzieje, aby znów być sobą. Jeśli chodzi o moją przyszłość, skupiam się tylko na nadchodzącym roku. Chcę kontynuować starty w przyszłym sezonie. Moim priorytetem jest odczuwanie radości z gry. Wówczas ranking nie będzie aż tak ważny - dodał.
Ferrer poniósł w tym sezonie wiele porażek z dużo niżej notowanymi rywalami:
I runda turnieju w Ad-Dausze: Ilja Marczenko - David Ferrer 6:7(8), 6:3, 6:2
ćwierćfinał turnieju w s'Hertogenbosch: Gilles Muller - David Ferrer 4:6, 6:4, 7:6(5)
I runda turnieju w Halle: Andreas Seppi - Devid Ferrer 6:3, 6:4
II runda Wimbledonu: Nicolas Mahut - David Ferrer 6:1, 6:4, 6:3
półfinał w Bastad: Albert Ramos - David Ferrer 7:5, 6:4
II runda igrzysk olimpijskich: Jewgienij Donskoj - David Ferrer 3:6, 7:6(1), 7:5
I runda w Cincinnati: Julien Benneteau - David Ferrer 6:4, 2:6, 6:4
II runda turnieju w Antwerpii: Kyle Edmund - David Ferrer 6:1, 3:6, 7:6(3)
ZOBACZ WIDEO "Parę łez poleciało". Milik szczerze o kontuzj