Serena Williams jest dwa kroki od historii. W sobotę może ustanowić rekord liczby wielkoszlemowych tytułów zdobytych w Erze Open (23) oraz pobić wynik Steffi Graf, która przez 186 tygodni z rzędu była liderką światowego rankingu. Aby tego dokonać, potrzebuje dwóch zwycięstw. O pierwsze powalczy już w czwartkowy wieczór, kiedy na Arthur Ashe Stadium zmierzy się z Karoliną Pliskovą.
Rozstawiona z "10" tenisistka naszych południowych sąsiadów w wielkim stylu awansowała do pierwszego w karierze wielkoszlemowego półfinału. W IV rundzie ograła starszą z sióstr Williams, Venus. W czwartek może pokonać młodszą Serenę i zapisać się w annałach białego sportu jako pierwsza Czeszka od czasów Heleny Sukovej (1993 rok), która zamelduje się w finale US Open.
W czwartek Williams będzie chciała odnieść 90. zwycięstwo w nowojorskim turnieju wielkoszlemowym. Na tutejszych kortach twardych doznała jak na razie tylko 10 porażek i sięgnęła po sześć tytułów. Pliskova, która w przyszłym tygodniu powróci do Top 10 rankingu WTA, legitymuje się w Nowym Jorku bilansem siedmiu zwycięstw i trzech porażek. Amerykanka i Czeszka zmierzyły się wcześniej tylko raz, w 2014 roku w Stanfordzie, gdzie aktualna numer jeden kobiecego tenisa zwyciężyła 7:5, 6:2.
Emocji nie zabraknie również w drugim półfinale singla kobiet. Rozstawiona z "dwójką" Andżelika Kerber ma już na koncie wielkoszlemowy tytuł wywalczony w Australian Open oraz była w finale Wimbledonu. W czwartek "Angie" chce po raz trzeci w obecnym sezonie awansować do finału turnieju wielkoszlemowego. Reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów ma szansę przegonić w światowym rankingu Serenę Williams, ale by być tego pewną, musi wygrać całe zawody.
Przeszkodzić Kerber w realizacji marzeń będzie się starała inna tenisistka z polskimi korzeniami, Karolina Woźniacka. Dunka grała już dwukrotnie w finale US Open, lecz za każdym razem opuszcza Arthur Ashe Stadium jako pokonana. Tak było w 2009 roku, kiedy lepsza od niej była Kim Clijsters. I tak też było w sezonie 2014, gdy poskromiła ją Serena Williams. "Caro" to 20. nierozstawiona tenisistka od Wimbledonu 2001, która zameldowała się w wielkoszlemowym półfinale. Pewne jest, że po występie w Nowym Jorku wskoczy do Top 30 z zajmowanej obecnie 74. pozycji.
Kerber i Woźniacka grały wcześniej ze sobą 12 razy i siedmiokrotnie wygrywała Niemka. W zeszłym roku obie spotkały się w finale imprezy w Stuttgarcie, gdzie po 124 minutach druga obecnie rakieta świata zwyciężyła 3:6, 6:1, 7:5. Później "Angie" i "Caro" spotkały się podczas tournée po Azji. W Tokio lepsza była Woźniacka, natomiast w Pekinie Kerber. W obecnym sezonie obie tenisistki nie grały ze sobą, dlatego ich czwartkowy pojedynek zapowiada się wyjątkowo interesująco.
Na korcie 14 zaprezentuje się ostatnia Polka, która pozostała w turnieju, Iga Świątek. Nasza juniorka i partnerująca jej Słowenka Kaja Juvan zmierzą się z chińskim duetem Xiyu Wang i Wushuang Zheng, a stawką tego spotkania będzie miejsce w półfinale gry podwójnej juniorskiej edycji US Open 2016. Mecz ten zaplanowano jako trzeci w kolejności od godz. 20:00 polskiego czasu.
Plan gier 11. dnia wielkoszlemowego US Open 2016:
Arthur Ashe Stadium:
od godz. 1:00 czasu polskiego
Serena Williams (USA, 1) - Karolina Pliskova (Czechy, 10)
Karolina Woźniacka (Dania) - Andżelika Kerber (Niemcy, 2)
Kort 14:
trzeci mecz od godz. 20:00 czasu polskiego
Iga Świątek (Polska, 5) / Kaja Juvan (Słowenia, 5) - Xiyu Wang (Chiny) / Wushuang Zheng (Chiny)
[b]ZOBACZ WIDEO: "Pełnosprawni – nasze Rio": pływackie mistrzynie
(źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/b]